Putin o reżimie w Pjongjangu: Oni mają bombę atomową
Władimir Putin przyznał, że jeszcze w 2001 roku Kim Dzong Il zapewniał go, iż Pjongjang uzyskał broń jądrową. Prezydent Rosji ponownie ocenił "jako nieskuteczne" stosowanie sankcji wobec Korei Północnej.
"Sankcje były nieskuteczne"
Na odbywającym się w Moskwie forum energetycznym Władimir Putin powiedział, że w 2001 roku był w Korei Północnej, gdy jej przywódcą był ojciec obecnego przywódcy - Kim Dzong Il.
- Jeszcze wtedy powiedział mi, że mają oni bombę atomową. Co więcej, mówił, że za pomocą dość prostych zestawów artyleryjskich łatwo osiągną Seul - oznajmił prezydent Rosji. Wskazał, że od tego czasu minęło kilkanaście lat, i uznał, że rozwój wypadków pokazał, iż sankcje wprowadzone przeciwko Korei Północnej były nieskuteczne.
- Zamiast bomby atomowej mają teraz wodorową, zamiast prostych systemów artyleryjskich, rakiety średniego zasięgu - zauważył Putin. Wyraził przekonanie, że sankcje nie są dobrym sposobem na rozwiązanie problemu północnokoreańskiego programu nuklearnego i że należy szukać innych metod.
"Szósta próba nuklearna"
Korea Północna ogłosiła 3 września, że "całkowitym powodzeniem" zakończyła się próba ładunku wodorowego przeznaczonego do montażu na międzykontynentalnych pociskach balistycznych ICBM. Kolejna, szósta już próba nuklearna reżimu w Pjongjangu wywołała oburzenie i sprzeciw wspólnoty międzynarodowej.
Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie zaostrzyła 12 września sankcje przeciwko Korei Północnej. Wprowadzono m.in. zakaz eksportu tekstyliów przez Koreę Północną i ograniczono dostawy paliw do tego kraju. Była to dziewiąta od 2006 roku rezolucja RB ONZ w sprawie sankcji wobec Korei Północnej za jej program nuklearny i rakietowy.