Putin o groźbach bin Ladena i atomowej tarczy
Prezydent Rosji Władimir Putin uważa, że groźby
terrorysty Osamy bin Ladena o możliwości użycia broni
jądrowej są mało wiarygodne, ale nie należy ich
lekceważyć.
Putin spotkał się w Moskwie z dziennikarzami głównych amerykańskich mediów. Podkreślił, że broń jądrowa, będąca rzekomo w posiadaniu terrorysty, w żadnym przypadku nie może pochodzić z Rosji ani byłego Związku Radzieckiego. Jestem tego zupełnie pewien - powiedział rosyjski prezydent.
Jego zdaniem Osama bin Laden wypowiada takie groźby, aby wywołać strach i wpłynąć na władze polityczne. Dodał jednak, że nie należy ich lekceważyć, gdyż bin Laden ma kontakty w Pakistanie, posiadającym broń jądrową.
Putin oświadczył , że Rosja, wykorzystując swoje możliwości na terytorium Afganistanu, jest gotowa wziąć udział w akcjach ratowniczych amerykańskich pilotów i załóg podczas antyterrorystycznej operacji.
Rosyjski prezydent wyraził też gotowość do kompromisu ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie układu ABM z 1972 roku o obronie antyrakietowej. Zaznaczył przy tym, że Rosja musi dokładnie wiedzieć co w tym układzie strona amerykańska zamierza zmienić. Podkreślił, że konkretne propozycje wysuną specjaliści z obu stron - a wyboru dokonają władze polityczne.
O układzie ABM Putin i George Bush mają rozmawiać podczas szczytu w Stanach Zjednoczonych 13-15 listopada.
Układ ABM uniemożliwia Waszyngtonowi zbudowanie tarczy antyrakietowej. Wcześniej Rosja utrzymywała, że układ ten jest fundamentem systemu bezpieczeństwa światowego. Po spotkaniu z prezydentem Bushem w pierwszej połowie tego roku Putin wyraził gotowość rozmów na temat ABM, w powiązaniu z rozmowami o redukcji strategicznej broni ofensywnej. (mp)