PolskaPudzianowski kontra HejtStop. Znany sportowiec ostro skrytykował koordynatorkę akcji. RPO: prokurator powinien podjąć sprawę z urzędu

Pudzianowski kontra HejtStop. Znany sportowiec ostro skrytykował koordynatorkę akcji. RPO: prokurator powinien podjąć sprawę z urzędu

• Pudzianowski w mocnych słowach skrytykował koordynatorkę akcji HejtStop
• Strongman: sfrustrowana kobieta szkodząca normalnym ludziom
• Stowarzyszenie Projekt Polska zapowiada podjęcie kroków prawnych
• RPO: prokuratura powinna podjąć śledztwo z urzędu

Pudzianowski kontra HejtStop. Znany sportowiec ostro skrytykował koordynatorkę akcji. RPO: prokurator powinien podjąć sprawę z urzędu
Źródło zdjęć: © PAP | Stach Leszczynski
Michał Fabisiak

08.02.2016 | aktual.: 08.02.2016 17:57

Mariusz Pudzianowski w ostrych słowach zaatakował HejtStop oraz koordynatorkę akcji Joannę Grabarczyk. W poście, który opublikował na jednym z portali społecznościowych, znany sportowiec stwierdził, że projekt trzeba jak najszybciej zdelegalizować, a jej pracowników rozliczyć za antypolonizm. Popularny "Pudzian" nie przebierał w słowach pod adresem Grabarczyk o której napisał "zakompleksiona, sfrustrowana kobieta szkodząca normalnym ludziom (...) za życiową misję obrała sobie donoszenie do prokuratury na tych, którzy nie myślą tak samo jak jej przełożeni".

Do postu były strongman dołączył grafikę przedstawiającą Joannę Grabarczyk, która zatytułowana jest: "to ona zakablowała prokuraturze Pudziana, uważaj bo doniesie też na Ciebie". W tle znajduje się logo HejtStop z podstawionymi słowami. Zapisane są w nim m.in. takie hasła jak: "kapuś systemu", "judeopolonia"czy "Żyd twoim panem".

W dalszej części postu Pudzianowski stwierdził, że "Polacy mają prawo wyrażać sprzeciw przeciwko wciskanym nam obcych kulturowo imigrantom, którzy między innymi terroryzują kierowców. Nikt nie ma prawa nam tego zabraniać ani nas straszyć konsekwencjami. Żaden systemowy hejtstop i jego marionetki".

Skąd tak emocjonujący wpis pod adresem Hejtstop? Kilka dni temu prokuratura wszczęła postępowanie sprawdzające dotyczące innego postu Pudzianowskiego. Zainicjowało je zawiadomienie złożone przez stowarzyszenie "Projekt:Polska" prowadzące akcję "HejtStop". Post dotyczył imigrantów. Pudzianowski, który jest również właścicielem firmy transportowej, wyraził w nim złość pod adresem uchodźców napadających na tiry we francuskim Calais. Strongman czuje się poszkodowany z tego powodu, dlatego napisał, że dla takich ludzi "nie ma żadnej tolerancji" i "niedługo sam przejedzie się promem z kijem w ręku". Uchodźców określił m.in. "śmieciami ludzkimi" i stwierdził, że nie powinno być tolerancji dla imigrantów próbujących łamać prawo poprzez niszczenie oraz włamywanie do ciężarówek.

Stowarzyszenie Projekt: Polska już zapowiedziało, że w sprawie postu Pudzianowskiego dotyczącego Grabarczyk podjęte zostaną kroki prawne. - Ofiarą hejtu padła nasza koleżanka, ale co do zasady mógł być to być każdy z nas. Właśnie dlatego w interesie bezpieczeństwa wszystkich jest trzymanie się prawa po to, aby móc się różnić, nie bojąc się fizycznej agresji - mówi Wirtualnej Polsce Wiktor Jędrzejewski z Projekt Polska. I dodaje, że jego stowarzyszenie nie da się zastraszyć i nie wycofa wcześniejszego zawiadomienia złożonego do prokuratury.

Sprawą postów Mariusza Pudzianowskiego zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. - Monitorujemy, co dzieje się w sprawie zawiadomienia złożonego przez Joannę Grabarczyk. Spoglądamy również na to, w jaki sposób Projekt Polska chce zareagować na wpisy, które stanowią atak wobec autorki pisma skierowanego do prokuratury - tłumaczy WP Sylwia Spurek, zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich. W ocenie RPO sformułowania pod adresem Grabarczyk mają znamiona przestępstw polegających na zniesławieniu i znieważeniu. Ich ściganie odbywa się z oskarżenia prywatnego lub na wniosek. Zdaniem RPO w tej sprawie śledczy mogliby jednak zrobić wyjątek. - Z naszej oceny wynika, że interes publiczny w ściganiu tego rodzaju zachowań, które dotykają działaczkę na rzecz praw człowieka, powoduje, że prokurator powinien podjąć tę sprawę z urzędu - wyjaśnia Spurek.

- Mariusz Pudzianowski na razie nie komentuje sprawy. Nie mogę powiedzieć nic więcej na ten temat - mówi Wirtualnej Polsce Barbara Demczuk, menedżerka sportowca, za pośrednictwem której próbowaliśmy skontaktować się ze strongmanem.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1089)