Ptasia grypa w północnym Wietnamie
Druga fala ptasiej grypy dotarła już do północnych rejonów Wietnamu, a także do handlowej stolicy państwa, miasta Ho Chi Minh - poinformowały władze. Od czterech miesięcy choroba czyni spustoszenia w stadach drobiu w 11 prowincjach na południu Wietnamu.
W północnej prowincji Bac Ninh na trzech sąsiadujących ze sobą fermach wybito 400 kaczek. Ponad dwa tygodnie temu 1400 sztuk zlikwidowano w innym gospodarstwie. W najbliższym czasie to samo spotka hodowle kaczek w kolejnych pięciu fermach.
Wszystkie dziewięć gospodarstw na północy zdezynfekowano i objęto kwarantanną. Zawieszono sprzedaż i transport drobiu.
W Binh Chanh, dzielnicy Ho Chi Minh, w tamtejszych ośrodkach hodowlanych wybito ostatnio 500 kaczek, a w kolejce czeka następnych 7300.
Rząd boi się wybuchu epidemii na skalę taką, do jakiej doszło na początku roku w Azji. Wtedy na kontynencie dokonano rzezi 100 milionów sztuk drobiu.
W ostatnich tygodniach wirus ptasiej grypy zaatakował także ponownie Tajlandię, Chiny i Indonezję.