Ptasia grypa u ludzi w Turcji
W związku z dwoma
śmiertelnymi przypadkami ptasiej grypy u ludzi we wschodniej
Turcji, Komisja Europejska postanowiła wysłać tam eksperta
weterynarii, którego zadaniem będzie ocena ewentualnego zagrożenia
dla ludności Unii Europejskiej.
Rano w Ankarze podano, że dwoje dzieci - rodzeństwo - zmarło na ptasią grypę we wschodniotureckim okręgu Wan (Van). Hospitalizowano z podejrzeniem ptasiej grypy ich siostrę. Zdaniem ekspertów ze Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) nie ma wątpliwości, że chodzi o wirusa H5N1, groźnego dla ludzi. Władze tureckie zastrzegają jednak, że nadal nie dysponują wynikami kluczowych testów, przeprowadzanych obecnie w brytyjskim laboratorium.
Sześć kolejnych osób hospitalizowano z podejrzeniem ptasiej grypy w innym wschodniotureckim regionie - informują tureckie media. Nie ustalono jeszcze, czy chodzi o wirusa H5N1.
Zmarłe wcześniej dwoje dzieci pochodzi z miejscowości Dogubayazit, położonej niedaleko miasta Aralik, także na granicy z Armenią. Ogłoszono tam w zeszłym tygodniu częściową kwarantannę w związku ze stwierdzeniem obecności wirusa H5 u padłego drobiu.
Od października 2005 r. w Unii Europejskiej obowiązuje zakaz importu żywego ptactwa i produktów drobiowych z Turcji. W całej Azji ptasia grypa spowodowała już ponad 70 ofiar śmiertelnych, najwięcej w Wietnamie i Tajlandii. W Europie do tej pory notowano jedynie epidemie wśród drobiu w Rosji, Rumunii i Chorwacji.