Ptasia grypa coraz bliżej Polski
Ogniska ptasiej grypy zanotowano już w trzech azjatyckich regionach Rosji. Jesienią podczas przelotów dzikich ptaków, wirus może przenieść się do Europy Wschodniej - pisze "Rzeczpospolita".
A jak na wiadomości z Rosji reaguje Polska? Od dawna obowiązuje zakaz importu z Rosji i z krajów Wschodu drobiu oraz mięsa drobiowego.
Zdaniem inspekcji weterynaryjnej, wirus ptasiej grypy nie może dotrzeć tą drogą do Polski. "Praktycznie zagrożenie przeniesieniem wirusa ptasiej grypy istnieje tylko ze strony podróżnych" - uważa Krzysztof Jażdżewski, główny lekarz weterynarii.
W innym artykule "Rzeczpospolita" ostrzega, że jeśli wybuchnie światowa epidemia grypy, będziemy bardziej zagrożeni niż nasi sąsiedzi z Zachodu. Powód? Brak szczepionek.
Ministerstwo Zdrowia powołało komitet, który zbiera informacje o ptasiej grypie. "Zagrożenie pandemią grypy jest realne" - mówi Zbigniew Podraza, wiceminister zdrowia.
"Ten rodzaj wirusa, który wywołuje ptasią grypę, dość trudno przenosi się na ludzi. Ale śmiertelność wśród osób, które zachorowały, jest bardzo wysoka" - dodaje prof. Andrzej Zieliński, konsultatnt krajowy ds. epiodemiologii. W razie ogłoszenia pandemii komitet przekształci się w sztab kryzysowy.
"Obowiązują te same zasady, co przy innych wielkich zagrożeniach. W Polsce mamy gotowe scenariusze, według których mamy działać - zapewnia Podraza.(PAP)