Psycholog śledcza o potencjalnych motywach zbrodni na UW. "Mógł zginąć każdy na jego drodze"

Brutalne zabójstwo na terenie Uniwersytetu Warszawskiego wstrząsnęło opinią publiczną. Psycholog śledcza Justyna Poznańska w rozmowie z Wirtualną Polską analizuje potencjalne motywy działania sprawcy i ostrzega przed pochopnymi ocenami. - To mogą być pierwsze objawy choroby psychicznej albo głębokich zaburzeń osobowości - mówi o przyczynach ataku.

Zbrodnia na terenie Uniwersytetu Warszawskiego.Zbrodnia na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. Na fot moment zatrzymania
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkuśnik
Tomasz Molga

- Do zbrodni doszło w biały dzień. W miejscu publicznym. Sprawca się nie krył. Nie dbał o to, że będzie monitoring, mimo to działał. Czyli dla niego są to okoliczności drugorzędne. Nie dbał o ocenę społeczną swojego czynu – komentuje Justyna Poznańska, psycholog śledczy z wieloletnim doświadczeniem w policji. Pracuje jako profiler, czyli ekspert sporządzający portrety psychologiczne sprawców przestępstw.

- Takie okoliczności podpowiadają, że atak wynikał z pierwszych objawów choroby psychicznej albo głębokich zaburzeń osobowości, które już się rozwijały. Niewykluczone, że przy współwystępowaniu jakichś środków psychoaktywnych. Dopiero badania i obserwacja zatrzymanego w kolejnych etapach śledztwa przyniosą odpowiedź - dodaje.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Studenci UW o ataku. "Wstrząsające", "Cios w nasze bezpieczeństwo"

Zabójstwo na uniwersytecie

W ataku zginęła 53-letnia pracownica Uniwersytetu Warszawskiego, a pracownik straży został ciężko ranny i przebywa w szpitalu. Zatrzymany tuż po zabójstwie 22-letni mężczyzna to student prawa. Rektor uczelni powiedział o nim, że "był dobrym studentem, nie wyróżniającym się w żadną stronę, wymaga wyjaśnienia, co się stało, że dokonał takiego czynu".

Ekspertka zaznacza, że ofiary są prawdopodobnie przypadkowe, a atak mógł nie mieć związku z osobistą relacją sprawcy wobec nich.

– Ktokolwiek pojawiłby się na jego drodze, prawdopodobnie straciłby życie – podkreśla.

Psycholog zestawia zachowanie sprawcy z głośnymi przypadkami z przeszłości: Kajetana P. (w 2016 r. zabił tłumaczkę języka włoskiego, pociął ciało, a głowę ukrył w plecaku) czy Stefana W., zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Jej zdaniem u sprawcy z UW "może kształtować się rys narcystyczny", podobny do tego, jaki widzimy u postaci takich jak Hannibal Lecter.

- Często są to osoby dumne ze swojego czynu albo zupełnie obojętne wobec oceny społecznej - mówi dalej. - Osoby z urojeniami prześladowczymi mają poczucie, że wszyscy są przeciwko nim, że ktoś ich śledzi, pomawia, obserwuje. To może prowadzić do nagłych, brutalnych ataków - tłumaczy.

Taki sprawca zmierza do likwidacji osób, które w jego poczuciu mu zagrażają, czy to w wyniku psychozy, czy w wyniku głęboko zaburzonej osobowości. Oscylujemy tutaj między głębokim poczuciem krzywdy typowym dla zaburzeń osobowości, a sferą urojeń charakterystyczną dla chorób psychicznych. To bardzo ważne rozróżnienie, bo dopiero badania psychiatryczne pokażą, czy mamy do czynienia z osobą chorą psychicznie, czy głęboko zaburzoną, niemalże na granicy choroby. To zazwyczaj bardzo cienka granica, jak w przypadku Kajetana P. czy Stefana W., zabójcy prezydenta Adamowicza, których stan również był przedmiotem analiz. Ostateczne wnioski przyniesie dopiero ocena ekspertów podczas śledztwa.

Justyna Poznańska
psycholog śledczy, profiler

Justyna Poznańska zaznacza, że używane narzędzie - w tym przypadku siekiera - nie ma dla sprawcy większego znaczenia, poza tym, że było łatwo dostępne. - To typowe, że narzędzie takiego sprawcy jest ostrokrawędziste. Chodzi o całkowitą likwidację ofiary. Wątpliwości co do intencjonalności takiego działania raczej nie mamy - podkreśla ekspertka.

Film nagrany tuż po zbrodni obiegł internet

Psycholog odniosła się też do innego bulwersującego wątku będącego tłem zbrodni. Krótko po ataku w mediach społecznościowych rozpowszechniono wideo przedstawiające zakrwawioną ofiarę oraz moment zatrzymania napastnika. Nie wiadomo, kto nagrał egzekucję i wrzucił do sieci. Ekspertka zwraca uwagę na zjawisko społecznego odwrażliwienia, czyli desensytyzacji.

- Niestety spadła wśród nas wrażliwość na tego typu rzeczy. Rośnie za to fascynacja złem, część osób karmi się tymi emocjami. Psychopatyzujemy się, korzystając z mediów społecznościowych, seriali kryminalnych. Ludzie nagrywają, filmują, rozsyłają, nie myśląc o tym, co przeżywała ofiara i jej rodzina. Traktują nagrania brutalnych czynów jako pewną plotkę i news, który warto rozpowszechnić - podsumowuje Justyna Poznańska.

Tomasz Molga, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie

Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Izraelska armia wysadziła wieżowiec w Gazie. Gigantyczna eksplozja
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Zawyły syreny na Pradze Południe. Wiadomo, co się stało
Estońscy instruktorzy w Polsce. Będą szkolili Ukraińców
Estońscy instruktorzy w Polsce. Będą szkolili Ukraińców
TVP Info zmienia ramówkę. Znika program Wysockiej-Schnepf
TVP Info zmienia ramówkę. Znika program Wysockiej-Schnepf
Wypadek na hulajnodze elektrycznej. 14-latka nie miała kasku
Wypadek na hulajnodze elektrycznej. 14-latka nie miała kasku
Elbląg. Nie żyje 19-latek, którego dzień wcześniej zatrzymała policja
Elbląg. Nie żyje 19-latek, którego dzień wcześniej zatrzymała policja
Eksplozja na poligonie w Rembertowie. Ranni cywile
Eksplozja na poligonie w Rembertowie. Ranni cywile
Trump rozważa atak na kartele w Wenezueli. Presja na Maduro
Trump rozważa atak na kartele w Wenezueli. Presja na Maduro
Zakazana broń na froncie Ukrainy. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Zakazana broń na froncie Ukrainy. Dziennikarze dotarli do szczegółów
Rosja chce zmienić strategię. Ukraińskie media ujawniają plany
Rosja chce zmienić strategię. Ukraińskie media ujawniają plany
Tajemniczy obiekt pod Zamościem. To może być dron przemytniczy
Tajemniczy obiekt pod Zamościem. To może być dron przemytniczy
Tajemnicza chmura w parku w Szczecinie. "Kosztowny żart"
Tajemnicza chmura w parku w Szczecinie. "Kosztowny żart"