Psy na szkolnych dilerów
Lekcje w Izbie Wytrzeźwień, grupy wsparcia
i psy tropiące narkotyki - w krakowskich szkołach nie brakuje
odważnych pomysłów na walkę z nałogami - informuje "Dziennik
Polski". Dyrektor XXIX LO w Krakowie, aby zniechęcić uczniów do sięgania
po narkotyki, urządził w szkole policyjne "naloty" z psem.
10.03.2005 | aktual.: 10.03.2005 07:38
Owczarek szukał narkotyków w tornistrach i kieszeniach licealistów. W krakowskim Gimnazjum nr 3 dyrekcja i pedagog przekonali rodziców, aby utworzyć w szkole grupę wsparcia dla dzieci, które już zetknęły się z narkotykami. Pomysł się przyjął. Raz w tygodniu grupka młodych odbywa terapię z psychologiem.
Niektóre szkoły zakupują testery do wykrywania narkotyków, inne współpracują z policją. Walka z nałogami jest ciężka. Musimy być czujni: sprawdzać, gdzie uczniowie palą i co palą. Gdy wyczujemy marihuanę, wzywamy od razu grupę specjalną - mówi dziennikowi Piotr Igar-Makowski, dyrektor XXXI LO w Krakowie.
Czy uczniów można przekonać także, aby nie sięgali po wódkę? Pracownicy krakowskiej Izby Wytrzeźwień twierdzą, że tak. Zapraszają młodych na lekcję do Izby, aby pokazać im, gdzie mogą trafiać ofiary nałogu. W warsztatach wzięły już udział dwa gimnazja, liceum i szkoła zawodowa.
Traktujemy to jako terapię wstrząsową. Dzieci mogą przekonać się na własne oczy, jak groźny jest nałóg. Profilaktyczne pogadanki są dla nich za nudne - twierdzi Alicja Kostecka, dyrektorka Gimnazjum nr 9 w Krakowie, którego uczniowie biorą udział w warsztatach. Młodzi uczestnicy programu edukacyjnego mogą podczas zajęć dmuchnąć w alkomat, przeliczyć promile po wypitym alkoholu, obejrzeć sale, do których kieruje się pijanych - pisze "Dziennik Polski". (PAP)