PSL do PO: do czego wy zmierzacie?
Do czego wy zmierzacie? - pytał z trybuny sejmowej poseł PSL Eugeniusz Kłopotek polityków PO podczas debaty o finansowaniu partii. Powiedział, że Stronnictwo sprzeciwia się zawieszeniu subwencji dla partii politycznych w latach 2012-2013. Z kolei SLD chce wykreślenia z przygotowanego przez PO projektu dotyczącego ograniczenia finansowania partii z budżetu, artykułu mówiącego o zmniejszeniu o połowę subwencji dla partii.
01.12.2010 | aktual.: 01.12.2010 16:40
W sejmie trwa debata na projektem PO dotyczącym ograniczenia finansowania partii z budżetu. Zakłada on zmniejszenie o połowę subwencji dla partii politycznych w latach 2012-13.
- Ktoś w tej koalicji musi zachowywać zdrowy rozsądek. Zdrowy rozsądek w tej sprawie zachowa PSL. Nie możemy takiej koncepcji popierać - powiedział Kłopotek.
Poseł PSL argumentował, że oszczędności można wprowadzić w inny sposób np. przez ograniczenie liczby sekretarzy stanu w ministerstwach czy likwidację senatu. - Dlaczego nie chcecie poprzeć naszej propozycji, którą będziemy zgłaszać: całkowitą likwidację senatu i przekazanie jego kompetencji panu prezydentowi? Będzie oszczędność - pytał.
- Nie obrażajcie się, ale może dzisiaj, kiedy macie sporo na waszym koncie, słyszę, że podobno 70 mln złotych; mało tego, macie kilka tysięcy ludzi umieszczonych na różnych funkcjach, chociażby w zarządach spółek z udziałem skarbu państwa. Może rzeczywiście wam pieniądze z budżetu państwa są niepotrzebne - powiedział poseł Kłopotek.
SLD ma swoją poprawkę
Z kolei SLD chce wykreślenia z przygotowanego przez PO projektu dotyczącego ograniczenia finansowania partii z budżetu, artykułu mówiącego o zmniejszeniu o połowę subwencji dla partii. Taką poprawkę złożył poseł Sojuszu Wacław Martyniuk.
Martyniuk złożył także drugą poprawkę, która ma na celu wpisanie do projektu zapisu o tym, że dochody partii politycznych mogą pochodzić tylko ze składek członkowskich, dochodów z majątku oraz określonych ustawami dotacji i subwencji.
Poseł zwracał uwagę, że w całej Europie partie polityczne są finansowane z budżetu. Przekonywał, że tylko w ten sposób finansowanie partii może być "jawne, czyste, proste i przede wszystkim transparentne".
Podczas środowej debaty PO wniosła do własnego projektu idącą dalej poprawkę - zakładającą zawieszenie finansowania partii z budżetu w latach 2012-2013.
Zdaniem Martyniuka 114 mln zł oszczędności, które ma przynieść zawieszenie subwencji w skali roku, to tyle ile będzie potrzebować w 2011 roku sama Kancelaria Premiera.
- To, co jest fundamentem demokracji, czyli dotacje dla partii politycznych, to jest 114 mln zł. To co potrzebuje premier do swojego funkcjonowania to jest 118 mln zł. To jest skala, o której my tutaj rozmawiamy - podkreślił.
Poseł SLD przyznał, że oszczędności są potrzebne i nie wolno szafować dobrem publicznym. Powiedział też, że zgadza się z premierem, że oszczędności należy zacząć od siebie, dlatego proponuje, żeby rząd ograniczył na przykład liczbę gabinetów politycznych w administracji lub samochodów służbowych w podległych mu instytucjach.