Psia kara za potrącenie
Przez ponad dwie godziny owczarek niemiecki "okupował" samochód, który wcześniej go potrącił. Kierowca bezskutecznie usiłował wygonić zwierzę. Gdy tylko się zbliżał, pies warczał i głośno szczekał.
08.12.2005 | aktual.: 08.12.2005 13:51
Do zdarzenia doszło w miejscowości Sobieszyn na Lubelszczyźnie. Owczarek niemiecki wybiegł z rowu na drogę wprost pod koła jadącego audi. Kierowca nie zdążył wyhamować i lekko potrącił psa. Wysiadł, aby ocenić straty. W tym momencie pies poderwał się i usadowił na przednich siedzeniach. Kierowca bezskutecznie usiłował wypędzić zwierzę. Kiedy wszelkie próby zawiodły, poinformował policjantów. Na miejsce pojechała ekipa z przewodnik z psem. Dopiero im udało się wyciągnąć intruza.
Po wyjściu z samochodu owczarek nie zachowywał się już agresywanie, a ponieważ nikt się nie przyznał do tego, że jest jego własnością, noc spędził w mieszkaniu jednego z funkcjonariuszy. Właściciel psa - jeżeli się znajdzie - będzie odpowiadał za brak nadzoru nad zwierzęciem. Grozi za to nagana lub grzywna do 250 złotych.