Psia fryzura za 1200 zł
Przed sylwestrem salony psiej urody pękają w szwach. W Warszawie już w środę nie było wolnych miejsc. Yorki, pudle i sznaucery ustawiają się w kolejce do fotela. Żeby mogły zabłysnąć na sylwestrowej imprezie, ich właściciele poddają je kąpielom, masażom, a nawet farbowaniu, zauważa "Nowy Dzień".
29.12.2005 | aktual.: 29.12.2005 08:25
Podstawą jest jednak perfekcyjne strzyżenie. Sznaucerom robimy grzywkę "na parasol", yorki strzyżemy "na szczeniaczka", innym psom proponujemy firaneczki, czyli mocno wycieniowaną sierść na łapach. Farbowanie na tę wyjątkową noc jest gratis - mówi Magda Świętoń, właścicielka Centrum Psiej Urody i Mody "Psi Styl" w Warszawie. Oferta przyciąga wielu chętnych, bo normalnie za farbowanie trzeba słono płacić.
Na balejaż dla yorka trzeba wydać nawet 1,2 tys. zł. Taniej wychodzi zrobienie psu kolorowego pasemka na uszku lub irokeza - dodaje Magda Świętoń.
Wszystkie kosmetyki, których używamy, to bezpieczne odżywki - mówi Ewa Grabowska, która prowadzi "Psi salon" w Łodzi. Do tego obowiązkowe strzyżenie - 80 zł, kąpiel z masażem - 100 zł, manikiur i pedikiur za 50 zł, czyszczenie zębów i uszu - 60 zł. Pupil może też zostać spryskany perfumami Diora. Za 50 ml kosmetyku w specjalnej psiej wersji trzeba zapłacić 100 zł.
Na fotelach królują małe pieski, ale nie brakuje też spanieli, labradorów i owczarków nizinnych. Przyprowadzają je najczęściej mężczyźni, którzy lubią się pochwalić zadbanym psem. Zabiegi pielęgnacyjne trwają nawet siedem godzin - mówi Ewa Grabowska. W jej salonie pies oprócz nowej fryzury może dostać również sylwestrową kreację: ręcznie szytą suknię balową, jedwabną piżamkę, czapeczkę, krawat lub muszkę.(PAP)