Psi zaprzęg uszkodził samochód
Przed Sądem Grodzkim w Suwałkach stanie
powożący psim zaprzęgiem, który w Przerośli (Podlaskie) najechał
na stojący przy drodze samochód osobowy ford mondeo i uszkodził
go. To nietypowe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja
drogowa. Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Grozi mu grzywna.
28.02.2006 | aktual.: 28.02.2006 15:31
Z ustaleń policji wynika, że samochód był prawidłowo zaparkowany. W auto od tyłu uderzyły sanie ciągnięte przez psy. Zaprzęg za blisko podjechał do auta, wpadł w śnieżną koleinę, sanie uszkodziły zderzak - wyjaśnił Krzysztof Kapusta z suwalskiej policji. Według niego, powodem mogły być kiepskie umiejętności lub brak uwagi powożącego zaprzęgiem.
Całe zdarzenie widział naoczny świadek. Na podstawie jego informacji oraz jadąc po śladach zostawianych przez zaprzęg, policja ustaliła pobliskie gospodarstwo, gdzie organizowany jest wypoczynek z udziałem psich zaprzęgów. Ślad urwał się jednak w polu za gospodarstwem, dlatego nie udało się dotąd ustalić, kto konkretnie powoził zaprzęgiem: właściciel, czy np. turysta.