Przywiózł akta Ziobrze - teraz odpowie?
Do do sądu dyscyplinarnego przy Prokuratorze Generalnym wpłynął wniosek o uchylenie immunitetu prokuratorowi Wojciechowi Miłoszewskiemu. Rzecznik ministra sprawiedliwości Grzegorz Żurawski mówi, że to właśnie Miłoszewski umożliwił zapoznanie się z aktami ze śledztwa dotyczącego tak zwanej mafii paliwowej Jarosławowi Kaczyńskiemu.
Prokuratura prowadząca sprawę ujawnienia akt Jarosławowi Kaczyńskiemu przez Zbigniewa Ziobrę zwróciła się do sądu dyscyplinarnego przy prokuratorze generalnym o uchylenie immunitetu prokuratorowi, który przywiózł te akta z Krakowa i za pośrednictwem Zbigniewa Ziobry, ówczesnego ministra sprawiedliwości, pokazywał je Kaczyńskiemu.
W poniedziałek do ministerstwa trafił wniosek o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze. Grzegorz Żurawski powiedział, że minister Ćwiąkalski podejmie w tej sprawie decyzje w środę.
Jeśli Zbigniew Ćwiąkalski zaopiniuje go pozytywnie, to wniosek trafi do marszałka Sejmu. Jeśli minister sprawiedliwości uzna go za niepełny lub niewystarczający, odeśle go z powrotem do prokuratury w Płocku, która prowadzi postępowanie w sprawie domniemanego ujawnienia tajemnicy państwowej przez Zbigniewa Ziobrę. Zdaniem prokuratury w okresie, gdy pełnił funkcję ministra sprawiedliwości, dostarczył prezesowi Prawa i Sprawiedliwości akta śledztwa w sprawie mafii paliwowej. Rząd twierdzi, że Jarosław Kaczyński nie pełnił wówczas żadnych funkcji publicznych. PiS przypomina jednak, że zasiadał on wówczas w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego i miał prawo zapoznać się z dokumentami.