Przypadkowo odkryta sensacja na światową skalę
Biologiczna sensacja na skalę światową. Naukowcy odkryli nowy gatunek przywry. Odkrycia bezkręgowca nazwanego Brachylecithum glareoli specjaliści z Zakładu Parazytologii Uniwersytetu Wrocławskiego dokonali przypadkowo.
Na nieznanego pasożyta natrafili w trakcie badań nornicy rudej. Od kilku lat parazytolodzy sprawdzają, jakie pasożyty żyją w ciałach małych gryzoni. Monitorują zwierzęta z m.in. pól irygacyjnych na Osobowicach oraz z terenów wodonośnych we wschodniej części miasta. Właśnie na obszarze, z którego Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji pobiera wodę, naukowcy stwierdzili występowanie nowego gatunku.
Mieszkańcy nie powinni się jednak niepokoić - odkryta przywra nie stanowi zagrożenia dla człowieka. - Pasożyt ten żyje w przewodach żółciowych wątroby nornicy rudej - tłumaczy Joanna Hildebrand z Zakładu Parazytologii, jedna z trójki naukowców, którzy odkryli bezkręgowca. - Jego występowanie na terenach wodonośnych świadczy o tym, że to miejsce sprzyja rozwojowi różnorodnych organizmów - podkreśla. Potwierdzają to też wcześniejsze odkrycia. Niedawno okazało się np. że na ponad tysiącu hektarów zajmowanych przez łąki i stawy wodonośne, żyje rzadki owad - sieciarka - występujący tylko w sąsiedztwie czystych zbiorników wodnych (w Polsce spotykana jest w sześciu miejscach).
Odkrycie Brachylecithum glareoli jest niezwykłe, bo w Europie w zasadzie nie ma już nieznanych gatunków. - Dlatego o czymś takim marzy każdy zoolog - przyznaje Joanna Hildebrand. - Dla nas to wielka satysfakcja. Choć to odkrycie ma znaczenie dla specjalistów, to mamy swój wkład w rozwój wiedzy - cieszy się dr Marcin Popiołek, który wraz z nieżyjącym już dr. Jerzym Okulewiczem z Akademii Medycznej był w zespole odkrywców przywry. Bartosz Wawryszuk