ŚwiatPrzymusowe lądowanie czeskiej delegacji rządowej

Przymusowe lądowanie czeskiej delegacji rządowej

Czeski samolot rządowy musiał lądował przymusowo na macierzystym lotnisku w Pradze. Na pokładzie TU-154 znajdowała się delegacja resortu obrony z jego szefem, ministrem Karelem Kuhnlem.

Samolot leciał do Izraela. Po 40 minutach lotu kapitan zauważył, że nie działa jeden ze wskaźników paliwa. Choć tego typu uszkodzenie traktowane jest jedynie jako usterka, dowództwo podjęło decyzję o powrocie do Pragi.

To już kolejny przypadek niesprawności czeskich samolotów rządowych. W grudniu ubiegłego roku kłopoty miał Challenger, na pokładzie którego leciał szef dyplomacji.

Coraz częściej pojawiające się usterki i awarie w samolotach rządowych spowodowały, że Rada Bezpieczeństwa państwa postanowiła przeznaczyć 135 mln dolarów na zakup pięciu nowych maszyn.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)