Przymiarki do PO‑PiS-owej koalicji
Liderzy PO i PiS nie chcą dać się
zaskoczyć wydarzeniom. Prowadzą wstępne rozmowy o wspólnym rządzie
po wyborach - dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
Jan Rokita potwierdza dziennikowi, że rozmawiał z Jarosławem
Kaczyńskim. Jednak obaj politycy nie chcą zdrawdzać szczegółów.
Radzę traktować wszelkie informacje krążące po sejmowych kuluarach z ogromnym dystansem - dodaje lider PO. "Gazeta WYborcza" pisze, że zachowuje dystans, ale kuluarowe informacje - pochodzące głównie ze strony PiS - ujawnia.
Premierem ma być Jan Rokita. Jarosław Kaczyński mógłby zostać marszałkiem Sejmu - mówi gazecie PiS- owski rozmówca. Według niego PiS na czele MSWiA widziałby Ludwika Dorna, a na stanowisku ministra sprawiedliwości - Zbigniewa Ziobro. Gdyby jednak Jarosław Kaczyński zdecydował się wejść do rządu, któryś z nich musiałby mu zrobić miejsce - dodaje PiS- owiec. Po czym kontynuuje: edukacja - Kazimierz Marcinkiewicz, kultura - Kazimierz Ujazdowski... Z tym że Marcinkiewicz brany jest też pod uwagę jako minister skarbu.
Tak, słyszałem o tych pomysłach, ale są one dla nas trudne do przyjęcia - komentuje parlamentarzysta PO. Oznaczają bowiem, że PiS odpowiada za nadbudowę (administrację, policję, edukację), a PO za bazę, czyli resorty gospodarcze, do których ludzie mają najwięcej pretensji. Poza tym otwarte pozostaje pytanie, czy PO i PiS będą w stanie same rząd stworzyć, czy też potrzebny będzie trzeci partner. A jeśli tak, to kto - LPR, czy PSL? - mówi dziennikowi.