PolskaPrzyłapani na jeździe po pijanemu będą musieli montować alkomaty?

Przyłapani na jeździe po pijanemu będą musieli montować alkomaty?

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zastanawia się jak zapobiegać pladze pijaków za kierownicą.
W tym celu - dowiedziała się "Gazeta Krakowska" - Ludwik Dorn
śledzi prace szwedzkiego parlamentu dotyczące obowiązku montowania
zamków "antyalkoholowych" w autach osób przyłapanych na jeździe na
"podwójnym gazie".

08.11.2006 | aktual.: 08.11.2006 01:16

Minister Dorn interesuje się pracami szwedzkich parlamentarzystów w tym zakresie, ale nie mogę potwierdzić, że podobne rozwiązanie zostanie wprowadzone w Polsce - mówi rzecznik prasowy MSWiA Tomasz Skłodowski.

Ustawa, której przegłosowanie w szwedzkim parlamencie jest przesądzone, nakłada na kierowców przyłapanych na jeździe pod wpływem alkoholu, obowiązek montowania w aucie specjalistycznego zamka, który uniemożliwi pijanemu otworzenie drzwi auta. Najpierw musi on dmuchnąć w alkomat.

Szwedzka ustawa przewiduje też, że jeżdżący "na podwójnym gazie" muszą instalować tego typu zabezpieczenie na własny koszt. Kierowca nie łamiący przepisów, który zamontuje system w swoim aucie, może liczyć na zniżki u ubezpieczycieli oraz zwrot części podatku.

Jestem zaskoczony takim rozwiązaniem - przyznaje rzecznik prasowy firmy ubezpieczeniowej Link4 Sławomir Żurek. Muszę jednak przyznać, że miałoby ono duże szanse na ograniczenie wypadków powodowanych przez pijaków. Otwartą kwestią jest to, czy polscy kierowcy będą chcieli montować takie urządzenia. Wiele zależeć będzie od ich ceny - podkreśla i dodaje, że jeśli MSWiA wprowadzi podobne rozwiązanie, polscy ubezpieczyciele poważnie rozważą możliwość wprowadzenia ulg dla tych, którzy pokażą, że są poważnymi użytkownikami aut.

Krytycy szwedzkich rozwiązań uważają, że nie będę one skuteczne. Twierdzą, że kierowca "na bani" zawsze znajdzie kogoś trzeźwego, kto dmuchnie za niego w alkomat, co spowoduje uruchomienie auta. Zwolennicy pomysłu przypominają z kolei, że Szwedzi już znaleźli sposób na uniknięcie tego typu sytuacji. Zgodnie z nim, osoba pomagająca kierowcy-pijakowi będzie ponosić taką samą odpowiedzialność karną, jak pijany kierowca. Zwłaszcza, gdy kierowca ten spowoduje wypadek - czytamy w "Gazecie Krakowskiej". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)