"Przyjaźń" tylko dla przyjaciół

Czy za wiedzą i przyzwoleniem Leszka Millera mazowieccy bonzowie SLD rozegrali przetarg na budowę trzeciej nitki rurociągu "Przyjaźń" o wartości 1 mld zł? - Tak twierdzi Wiesław Kaczmarek, który był ministrem skarbu w czasie, gdy przetarg rozstrzygano - pisze "Życie".

07.06.2004 | aktual.: 07.06.2004 07:27

Historia zaczęła się na przełomie lat 2001/2002, kiedy ważyły się losy obsady kluczowych stanowisk nie tylko w PKN Orlen, co teraz jest przedmiotem dochodzenia specjalnej sejmowej komisji śledczej. "Życie" zaznacza, że również w innej wielkiej państwowej firmie, w płockim Przedsiębiorstwie Eksploatacji Rurociągów Naftowych PERN "Przyjaźń" zapadały - z udziałem prominentnych działaczy SLD - strategiczne decyzje, dotyczące bezpieczeństwa dostaw ropy naftowej i ogromnych zleceń z państwowej kiesy.

"We wrześniu 2002 r. PERN zlecił konsorcjum firm "Prochem" i nieznanej spółki "Megagaz" budowę tzw. trzeciej nitki rurociągu naftowego "Przyjaźń": od granicy polsko-białoruskiej w Adamowie do Plebanki koło Płocka. Państwowy PERN wyasygnował na ten cel miliard złotych" - czytamy w "Życiu".

Zdaniem gazety kontrakt mógł zostać ustawiony, a w sprawę mogą być zamieszani znani działacze SLD, m.in. były wiceminister infrastruktury Andrzej Piłat. Gazeta podkreśla, że działalność SLD wokół PERN związana z budową trzeciej nitki rurociągu "Przyjaźń" pozostaje w cieniu afery z zatrzymaniem Andrzeja Modrzejewskiego. "Tymczasem obydwa wydarzenia łączy nie tylko czas i miejsce akcji (Płock 2002 rok), ale też odnoszące się do nich rewelacje Wiesława Kaczmarka oraz wpływowi bracia Jan i Romuald Wagowie". (IAR)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)