Przyczyną wypadku busa był również stan pojazdu
Prokuratura Rejonowa w Gorzowie
Wielkopolskim uznała, że przyczyną tragicznego wypadku busa z
gimnazjalistami był nie tylko błąd kierowcy, ale także stan
techniczny samochodu. W celu dokładnego ustalenia tych usterek
powołano biegłych - poinformował rzecznik prasowy
Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp. Dariusz Domarecki.
W toku wykonanych czynności ustalono, że wpływ na zachowanie się pojazdu na drodze miał również jego stan techniczny. W związku z tym odstąpiliśmy od wystąpienia do sądu z wnioskiem o aresztowanie kierowcy, o co wnioskowała policja. Jako środek zapobiegawczy zastosowano nakaz powstrzymania się od prowadzenia pojazdów mechanicznych - powiedział Domarecki.
Kierowca busa, który spowodował wypadek w podgorzowskim Deszcznie nie będzie aresztowany. Jedynym środkiem zapobiegawczym będzie powstrzymanie się od kierowania pojazdami do czasu rozprawy przed sądem.
Jeszcze w czwartek kierowca będzie zwolniony. Według policji 25-letni kierowca spowodował tragedię niefortunnym manewrem na krajowej "trójce". Prokurator zarzucił mu naruszenie zasad bezpieczeństwa i doprowadzenie do katastrofy w ruchu lądowym. Mężczyzna po opuszczeniu szpitala przez 48 godzin przebywał w policyjnej izbie zatrzymań.
Mężczyzna jest kierowcą zawodowym. Posiada uprawnienia do prowadzenia wszystkich pojazdów, a także wymagane badania lekarskie. Był trzeźwy, podobnie jak pozostali kierowcy, uczestniczący w wypadku.
Jak poinformował z-ca dyrektora Szpitala Wojewódzkiego w Gorzowie Wlkp. Stanisław Baliński, w szpitalu przebywa jeszcze czworo gimnazjalistów z dwanaściorga, którzy wspólnie z dwiema nauczycielkami i kierowcą busa trafili po wypadku do lecznicy.
Nie zmienia się stan najciężej rannej 15-latki. Dziewczyna nadal nie odzyskała przytomności. Stan zdrowia jej rówieśnika poprawia się. Chłopak jednak nadal przebywa na oddziale intensywnej terapii. Dwóch pozostałych uczniów za kilka dni będzie mogło wrócić do domów.
Do tragedii doszło w piątek przed godziną 21 na drodze krajowej nr 3 w podgorzowskim Deszcznie. W karambolu uczestniczyły dwa busy - osobowy z dziećmi i dostawczy - samochód osobowy i TIR. Uczniowie gimnazjum w Zaleszanach wracali z wycieczki do Niemiec. Pojechali tam w nagrodę za bardzo dobre wyniki w nauce.