Przyczyną śmierci studenta nie było pobicie? "To skandal"
Andrzej Mietkowski, który działał w Studenckim Komitecie Solidarności w Krakowie, uznał za zdumiewające nadużycie doniesienia medialne, jakoby przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był upadek z wysokości. Radio RMF twierdzi, że taką przyczynę zgonu krakowskiego studenta podali biegli po szczegółowych badaniach ekshumowanych szczątków. Według informacji, do których dotarli reporterzy radia, biegli nie stwierdzili, że Pyjas został pobity.
18.02.2011 13:45
Andrzej Mietkowski, obecnie dyrektor portalu Polskiego Radia, uznał za skandal tego typu doniesienia. Szczególnie twierdzenie, że eksperci uznają, iż obrażenia Stanisława Pyjasa wykluczają pobicie. Andrzej Mietkowski dodał, że ma wiedzę na temat tego dokumentu oraz tej ekspertyzy i stwierdza, że jest to nadużycie.
Zdaniem Mietkowskiego byłoby absurdem wykluczenie ze sprawy śmierci Pyjasa udziału osób trzecich. Dyrektor portalu PR zacytował dokumenty sprzed 30 lat o umorzeniu śledztwa: - Na przykład prokurator Henryk Sołga, który ten dokument podpisywał, stwierdził, że "ustalenia dały pełną podstawę do wykluczenia przez biegłych upadku Stanisława Pyjasa z któregokolwiek piętra kamienicy przy ulicy Szewskiej."
Andrzej Mietkowski dodaje, że konstrukcja klatki schodowej uniemożliwia zdarzenie, o którym mówi doniesienie medialne. Ponadto Andrzej Mietkowski uważa, że informacje o śmiertelnym upadku Pyjasa cofają nas do lat 70., kiedy to grupa przyjaciół Pyjasa, współpracownika Komitetu Obrony Robotników, była kontrowana przez zmasowaną propagandę prasową, przez zorganizowane zespoły od uruchamiania plotek w środowisku dziennikarskim. Propaganda ta przedstawiała Stanisława Pyjasa jako pijaka z polonistyki, degenerata.
Prokurator Piotr Piątek, szef pionu śledczego krakowskiego IPN w rozmowie z IAR powiedział, że nie będzie "komentował bzdur".
Stanisław Pyjas zmarł 7 maja 1977 w Krakowie. Jego śmierć - z powodu pobicia - kilka dni przed juwenaliami wstrząsnęła środowiskiem akademickim Krakowa i całej Polski. Sprawcy do dzisiaj nie zostali odnalezieni, a śledztwo milicji i prokuratury nie doprowadziło do niczego. Według oficjalnej wersji przyczyną śmierci Stanisława Pyjasa był upadek ze schodów.
NaSygnale.pl: Co najczęściej kradną włamywacze?