Przeżył sześć godzin w wodzie pełnej rekinów
Australijski rybak, który wypadł za burtę swojej łódki, przeżył sześć godzin w wodzie i zdołał o własnych siłach dopłynąć do brzegu - informuje MSNBC. Mężczyzna może mówić o prawdziwym szczęściu, gdyż w wodach w rejonie Brisbane pełno jest rekinów.
Brisbane, stolica stanu Queensland, położone jest na wschodnim wybrzeżu Australii. Co roku notuje się tam od kilku do kilkunastu ataków rekinów na ludzi. Słyną one ze swojego agresywnego zachowania w stosunku do człowieka.
Rybak wypadł za burtę po tym, jak w jego niewielką łódkę uderzyła duża fala. Nie miał na sobie nawet kamizelki ratunkowej. Jednak świetna znajomość obszaru i sprawność fizyczna pozwoliły mu uniknąć tragedii.
25-letni rybak został lekko ranny wdrapując się na skalisty brzeg. Fale kilkanaście razy rzucały nim na ostre kamienie zanim mężczyzna zdołał wydostać się na brzeg.