Przewodniczący PE apeluje do polskich władz o odpowiedzialność
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering zaapelował przed szczytem europejskim w Lizbonie do polskich władz "o odpowiedzialność z myślą o Europie i Polsce".
18.10.2007 | aktual.: 07.12.2007 13:52
Mam nadzieję, że prezydent i rząd polski jak wszyscy w UE zachowają się odpowiedzialnie z myślą o Europie i Polsce - powiedział polskim dziennikarzom Poettering.
Byłoby godne pożałowania, gdybyśmy odsunęli decyzje w sprawie traktatu. Proszę wszystkich o kompromis - dodał w nawiązaniu do porannej wypowiedzi prezydenta Lecha Kaczyńskiego. W wywiadzie w radiowych "Sygnałach Dnia" prezydent nie wykluczył, że jeśli podczas lizbońskiego szczytu polski postulat w sprawie tzw. kompromisu z Joaniny nie zostanie spełniony, trzeba będzie - jak się wyraził - "przenieść dyskusję".
Poettering podkreślił, że Parlament Europejski sprzeciwia się polskiemu postulatowi, aby uczynić z mechanizmu z Joaniny prawo pierwotne.
PE chce, by "Joanina" była w deklaracji dołączonej traktatu i by była to decyzja szczytu europejskiego - powiedział szef europarlamentu.
Warszawa chce, by ten mechanizm, umożliwiający krajom członkowskim odwlekanie podejmowania decyzji w UE przez "rozsądny czas", nawet jeśli nie mają one wystarczającej mniejszości blokującej, został zapisany w protokole do traktatu. W opracowanym przez prawników projekcie mechanizm został ujęty w osobnej deklaracji dołączonej do traktatu. Wpisanie "Joaniny" do treści samego traktatu bądź protokołu uczyniłoby z tego mechanizmu prawo pierwotne. Tym samym do jego zmiany potrzebne byłyby nie głosowanie większością głosów, ale uruchomienie skomplikowanej procedury zmiany traktatu i jednomyślność wszystkich państw UE.
Jedną z rozważanych możliwości, by uwzględnić polski postulat bez wpisywania "Joaniny" do protokołu lub traktatu, jest wprowadzenie do deklaracji zapewnienia, że mechanizm mógłby być w przyszłości zmieniony tylko jednomyślną decyzją państw członkowskich.
Polska obstaje jednak przy protokole. Dlatego portugalskie przewodnictwo oraz Francja zasugerowały drugą opcję: wpisanie mechanizmu do protokołu, jak chce Warszawa, ale przy jednoczesnym osłabieniu jego mocy prawnej - tak, by ewentualne zmiany w przyszłości były podejmowane jednomyślnie, ale bez uruchamiania procedury zmian traktatowych.
W Lizbonie wieczorem rozpoczyna się dwudniowy szczyt europejski, którego celem jest przyjęcie nowego Traktatu Reformującego UE. O godzinie 19.00 czasu polskiego - pierwsze posiedzenie robocze, o godz. 21.00 - robocza kolacja.
Inga Czerny