PolskaPrzestępcy ze zwalczających się gangów razem przed sądem

Przestępcy ze zwalczających się gangów razem przed sądem

28 osób oskarżonych o udział w dwóch groźnych
gangach stanie przed sądem w Łodzi. Według śledczych, tworzyli oni
dwie zbrojne grupy, które w ostatnich latach konkurowały ze sobą o wpływy w świecie przestępczym w Łodzi i województwie.

18.03.2009 | aktual.: 18.03.2009 16:34

Akt oskarżenia w tej sprawie biuro Prokuratury Krajowej w Łodzi skierowało do łódzkiego sądu okręgowego - poinformowała prokurator Bogumiła Tarkowska. Według prokuratury gangi działały w latach 2000-2005. Jedną z grup, zwaną "młodym miastem", kierować miał Michał J., a tworzyli ją m.in.: Grzegorz B., pseud. Indian, i Sebastian A., pseud. Faja. Konkurencyjnym wobec nich gangiem kierował Tomasz N., pseud. Glut. Na ławie oskarżonych zasiądzie po raz kolejny także najstarszy z łódzkich gangsterów, 63-letni Edmund R., pseud. Popelina.

Gangi miały na swoim koncie m.in.: kradzieże, włamania do samochodów, kradzieże TIR-ów z ładunkiem, wymuszenia, rozboje i handel narkotykami na dużą skalę. Gangsterzy posługiwali się bronią, w tym maszynową, zarówno podczas napadów, jak i w rywalizacji między sobą.

W skład "młodego miasta" - według śledczych - wchodziły 24 osoby. Członkom tej grupy zarzuca się dokonanie co najmniej 49 kradzieży samochodów z ładunkiem o wartości 4,22 mln zł. W ponad 20 przypadkach za skradzione samochody gangsterzy wymusili okupy w wysokości 335 tys. zł. Mają oni na koncie także wyprodukowanie i wprowadzenie do obrotu narkotyków wartych kilkaset tysięcy złotych.

Według ustaleń prokuratury gang kierowany przez Tomasza N. tworzyło kilkunastu sprawców. Ta grupa osiągała zyski głównie z obrotu narkotykami, w tym heroiną i kokainą, oraz alkoholem i papierosami bez znaków akcyzy. - Kolejnym źródłem jej dochodów były haracze wymuszane od osób handlujących na łódzkich targowiskach - wyjaśniła Tarkowska.

Większość oskarżonych to znani już wcześniej przestępcy, wielokrotnie karani. W sumie przedstawiono im niemal 100 zarzutów. Grożą im kary do 15 lat więzienia.

Pomiędzy członkami obu grup dochodziło do brutalnych porwań i pobić. W maju 2005 roku doszło też między nimi do strzelaniny na terenie Chojeńskiego Klubu Sportowego, w której brało udział kilkunastu członków gangów. W jej wyniku jeden z gangsterów został ranny. Proces w tej sprawie toczy się już przed łódzkim sądem.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)