Przestańcie wreszcie blokować, chcemy do Rzeszowa

Wszystko wskazywało, że nie będzie już problemów. Trybunał Konstytucyjny odrzucił skargę gminy Świlcza na przyłączenie sołectwa do Rzeszowa. 90 procent mieszkańców Przybyszówki i Zwięczycy wyraziło zgodę na wejście do miasta. Rada Gminy Świlcza jednogłośnie się zgodziła. Mimo to minister twierdzi, że poszerzenie należy odłożyć o rok.

- Zmiany granic były od samego początku przedmiotem protestów. Dlatego Rada Ministrów zdecydowała się o rok przesunąć termin przyłączenia sołectw. Jednak protesty nie ustały. Samorządy skierowały sprawę do Trybunału Konstytucyjnego. Z uwagi na to wydaje się zasadnym przedłużenie o kolejny rok terminu zmiany granic - czytamy m.in. w uzasadnieniu projektu.

- To jest kuriozalne. Ministerstwo powołuje się na jakieś niesnaski, których nie ma. Przecież Trybunał odrzucił skargę. Takie uzasadnienie nie przystaje do rzeczywistości – oburza się Marcin Stopa, rzecznik prezydenta Rzeszowa.

Tadeusz Ferenc, po otrzymaniu takiej informacji, próbował wczoraj dostać się do ministra Jarosława Zielińskiego, odpowiedzialnego za zmiany granic.

- Nie miałem szansy na spotkanie z ministrem. Będę próbował z nim porozmawiać za wszelką cenę - zapowiada Tadeusz Ferenc.

- Jesteśmy zbulwersowani. Nic z tego nie rozumiemy. Możemy się tylko domyślać, że stoi za tym czyjaś zła wola - zaskoczony jest Czesław Chlebek, przewodniczący Rady Gminy Świlcza. Na początku grudnia radni przyjęli jednogłośnie uchwałę akceptującą przyłączenie części Przybyszówki do miasta. Wysłali ją do MSWiA. - Jak trzeba będzie, pojedziemy do ministerstwa - mówi Chlebek.

W Urzędzie Gminy w Boguchwale twierdzą, że pierwszy raz słyszą o projekcie ministerstwa. - Być może to rezultat naszej skargi do Trybunały Konstytucyjnego – dziwi się Adam Kalandyk, zastępca wójta.

- Na poniedziałek zwołujemy nadzwyczajną sesję Rady Miasta. Obawiamy się, że chodzi tu o całkowite zablokowanie poszerzenia miasta. To niebezpieczny sygnał dla przyszłości Rzeszowa – mówi Konrad Fijołek, przewodniczący Rady Miasta. Posiedzenie rządu, na którym zapadnie ostateczna decyzja we wtorek.

Maciej Chłodnicki