Przesłuchanie Breivika z udziałem ocalałych z masakry
Kilkudziesięciu młodych ludzi, którzy ocaleli z ubiegłorocznej masakry na norweskiej wyspie Utoya, zamierza wziąć udział w poniedziałkowym przesłuchaniu Andersa Breivika przed sądem w Oslo.
06.02.2012 | aktual.: 06.02.2012 06:02
Sąd ma zdecydować o kolejnym przedłużeniu aresztu dla mężczyzny, który 22 lipca zastrzelił na wyspie 69 osób, głównie członków młodzieżówki rządzącej Partii Pracy. Wcześniej tego samego dnia zdetonował bombę w rządowym budynku w centrum stolicy Norwegii, zabijając 8 osób.
Na przesłuchanie mają zamiar przyjść łącznie 103 osoby - część z tych, którzy ocaleli z masakry oraz opiekunowie prawni osób, które nie chcą spotkania z Breivikiem. Ci, którzy przyjdą, tłumaczą, że chcą się przygotować psychicznie do rozpoczynającego się w kwietniu procesu zabójcy.
- Muszę go zobaczyć, aby zrozumieć, że nie jest już niebezpieczny. I że nie muszę się go bać. To także ważny element przygotowań do procesu, który dla większości z nas będzie bardzo ciężkim przeżyciem - powiedziała norweskiej agencji informacyjnej NTB 18-letnia Anette Davidsen.
Kilka dni temu policja udostępniła prasie zdjęcia Andersa Breivika zrobione wkrótce po tym, jak został aresztowany na wyspie Utoya. Ujawniono też, że planował on zamachy bombowe na siedziby największych norweskich mediów.
Z przecieków wiadomo, że Breivik przygotowuje przemowę na dzisiejsze przesłuchanie przed sądem - mimo że podczas poprzedniego przesłuchania sędzia nie udzielił mu głosu.
Anders Behring Breivik przyznał się zarówno do podłożenia bomby w budynku rządowym w Oslo, jak i do strzelania do młodych ludzi na wyspie Utoya, nie uznaje się jednak za winnego. Miała to być "kara" dla tych, którzy zgadzają się na postępującą jego zdaniem "islamizację Europy".
32-letni zamachowiec ma stanąć przed sądem 16 kwietnia. Jeśli zostanie uznany za winnego, sędziowie zdecydują, czy trafi do więzienia na co najmniej 21 lat czy też do zakładu psychiatrycznego.