ŚwiatPrzesłuchania świadków obrony na procesie Husajna

Przesłuchania świadków obrony na procesie Husajna

Najwyższy Trybunał Iracki w
Bagdadzie kontynuował przesłuchiwanie kolejnych świadków
obrony w procesie byłego irackiego dyktatora Saddama Husajna i
jego najbliższych współpracowników. Dzień wcześniej Saddam został
formalnie oskarżony o ludobójstwo.

Przesłuchania świadków obrony na procesie Husajna
Źródło zdjęć: © PAP/EPA

16.05.2006 | aktual.: 16.05.2006 17:56

Akt oskarżenia Saddama i jego siedmiu współpracowników dotyczy zgładzenia 148 szyitów z miejscowości Dudżail w odwecie za zamach na ówczesnego dyktatora dokonany tam w 1982 roku, a także torturowania kobiet i dzieci oraz bezprawnego zatrzymania 399 ludzi.

Proces rozpoczął się 19 października zeszłego roku. Saddamowi i pozostałym oskarżonym grozi kara śmierci.

Przewodniczący Trybunału Rauf Rahman zapowiedział, że przesłuchiwanie świadków powołanych przez trzech obecnych na sali obrońców trwać będzie kilka dni. Wszyscy świadkowie obrony to członkowie partii Baas. W sumie obrona wnioskowała o przesłuchanie około 60 osób.

Na sali pojawiło się trzech oskarżonych, byłych działaczy partii Baas w Dudżailu - Mezhar Abdullah Ruaid, jego ojciec Abdullah Kazim Ruaid i Mohammed Azzam Ali.

Dwóch synów Abdullaha Kazima Ruaida zeznało, że ich ojciec i brat Mizhar nie mieli nic wspólnego z tym, co wydarzyło się w latach 80. Dudżailu.

Mizhar to prosty człowiek. Pracuje jako operator telefoniczny. Wszyscy w Dudżailu go uwielbiają- powiedział jeden z krewnych oskarżonego.

Pozostali świadkowie obrony byli przesłuchiwani anonimowo za kotarą, jak wcześniej wielu świadków oskarżenia, co miało zapobiec ujawnieniu ich tożsamości wobec osób postronnych i uchronić ich przed zamachami.

Po pięciu godzinach przesłuchań proces odroczono do środy.

Na sali nie było Saddama Husajna. Na poniedziałkowej rozprawie odmówił on złożenia deklaracji na temat swej winy lub niewinności w konkretnych punktach oskarżenia, twierdząc, że odczytanie aktu stanowi jedynie gest obliczony na poklask opinii publicznej, a on sam nie jest w stanie odnieść się jednym słowem - winny-niewinny - do treści tego aktu. Były dyktator po raz kolejny powtórzył, że wciąż jest legalnym prezydentem Iraku.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)