Ostra dyskusja w studio. Poszło o Wyryki
Michał Wójcik i Kamila Gasiuk-Pihowicz starli się w rozmowie w radiowym studio. Tematem wymiany zdań był spór o to, co stało się w miejscowości Wyryki, gdzie 10 września został zniszczony dom. - Jesteście niepoważnym, skompromitowanym rządem. Ośmieszacie nas - mówił Wójcik. - Kancelaria Nawrockiego wybrała drogę skandalu politycznego - odpowiedziała mu Gasiuk-Pihowicz.
Michał Wójcik i Kamila Gasiuk-Pihowicz byli gośćmi audycji "7. dzień tygodnia w Radiu Zet". Jednym z tematów rozmowy było zamieszanie w związku z informacją o tym, co stało się w Wyrykach w nocy, kiedy rosyjskie drony naruszyły przestrzeń powietrzną.
Marcin Bosacki, mówiąc w ONZ o naruszeniu przez rosyjskie drony przestrzeni powietrznej Polski, pokazał zdjęcie zniszczonego domu w Wyrykach. Później media informowały o tym, że na dom nie spadł rosyjski dron, a rakieta, która próbowała zestrzelić rosyjskie bezzałogowce.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polityczny spór o zniszczony dom. "Każda strona chce coś ugrać"
Otoczenie prezydenta Karola Nawrockiego i część polityków PiS zarzuca MON i MSWiA, że o tym, że na dom w Wyrykach spadła polska rakieta dowiedzieli się z publikacji "Rzeczpospolitej". Tymczasem rząd przekonuje, że do BBN dotarła notatka na temat wydarzeń z nocy z 9 na 10 września.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Co spadło w Wyrykach? Siemoniak mówi wprost
"Jesteście niepoważnym, skompromitowanym rządem"
- To nie chodzi o najważniejsze organy państwa, to chodzi o całe społeczeństwo. Mija jedenasty dzień od tego zdarzenia i kto z państwa mi powie, co się tak naprawdę stało w Wyrykach? Rakieta, dron? - mówił Michał Wójcik. Dodał też, że w jego ocenie rząd się skompromitował.
Na czym polega ta kompromitacja? - Jeżeli jedzie pan Bosacki, wiceminister spraw zagranicznych, na forum ONZ wyciąga zdjęcie, pokazuje, że to był rosyjski dron, który uderzył w dom, a potem się okazuje, że dziennikarze mówią: nie, to była rakieta wystrzelona z polskiego samolotu F-16 - mówił Wójcik.
- On tam się zachował jak facet w krótkich spodenkach - mówił polityk, komentując wystąpienie wiceszefa MSZ. - Mówi, że na ten czas on miał taką wiedzę. Co to znaczy, że na ten czas? To jak funkcjonuje informacja, przepływ informacji między Ministerstwem Obrony Narodowej a Ministerstwem Spraw Zagranicznych? - kontynuował polityk.
- Dlaczego społeczeństwo nie jest informowane 11 dni? Gdzie jest prokurator generalny? Zajęty jest ściganiem opozycji. Donald Tusk opowiada historie niestworzone. Jesteście niepoważnym, skompromitowanym rządem. Ośmieszacie nas - mówił Wójcik
"Kancelaria Nawrockiego wybrała drogę skandalu politycznego"
Kamila Gasiuk-Pihowicz nie pozostawiła tych oskarżeń bez komentarza. - Przede wszystkim ten dom został zniszczony na skutek działań rosyjskich dronów. Takie są fakty. Drugi fakt jest taki, że Sławomir Cenckiewicz, szef biura BBN, wybrany przez Nawrockiego, po prostu nie jest dopuszczony do informacji, które są klauzulowane - odpowiedziała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Jej zdaniem, szef BBN nie otrzymał informacji, która została przygotowana przez wojsko, bo nie był do tego uprawniony. - Pracownicy biura BBN mieli tą wiedzę, ale jak rozumiem nie mogli - na skutek decyzji prezydenta Karola Nawrockiego o postawieniu na czele BBN człowieka bez dostępu do informacji niejawnych - tej informacji przekazać - wyjaśniła.
- Kancelaria Nawrockiego w tej sytuacji wybrała drogę skandalu politycznego i w mojej ocenie podważanie, zaufanie do Wojska Polskiego w tym momencie jest sprzeczne z polską racją stanu, służy Rosji - dodała.
Źródło: Radio Zet, WP Wiadomości