Przepychanki w Sejmie. Straż Marszałkowska chciała zdjąć kartki ze ściany
Straż Marszałkowska chciała zdjąć kartki z wyrazami poparcia dla protestujących, które zostały przyklejone do ściany na sejmowym korytarzu. Iwona Hartwich stanowczo zaprotestowała. Doszło do lekkiej przepychanki. - Wyciągnie pan broń i zabije te osoby niepełnosprawne - wołała Hartwich.
- Dlaczego jesteście tacy złośliwi i chcecie to ściągać? To zwykłe kartki. Proszę tego nie ściągać – mówiła Iwona Hartwich do strażników, gdy ci chcieli zdjąć widokówki ze ściany. Chodzi o kartki z wyrazami poparcia dla protestujacych, które wiszą na sejmowym korytarzu, w miejscu gdzie protestują osoby niepełnosprawne i ich rodziny. Zdarzenie pokazało TVN24.
Na stwierdzenie strażnika, żeby zgłosić się do administracji Kancelarii Sejmu o przyznanie tablic, Hartwich odpowiedziała: "No to pan wyciągnie broń i najlepiej tutaj zabije te osoby niepełnosprawne". – Niech pan tego nie ściąga. Dlaczego pan ściąga zdjęcia dzieci? – pytała.
Strażnicy szybko zrezygnowali i odstąpili od interwencji. Na razie kartki pozostały na swoim miejscu.
Protest niepełnosprawnych
W parlamencie wciąż trwa protest rodziców, opiekunów i osób niepełnosprawnych, którzy zapowiadają, że nie opuszczą gmachu dopóki ich postulaty nie zostaną spełnione. Na razie pozostał tylko jeden do spełnienia: dodatkowe 500 zł w gotówce dla osób niepełnosprawnych. Inny postulat, tj. zrównanie renty socjalnej z rentą ZUS został spełniony przez rząd.
Szef kancelarii Premiera Michał Dworczyk zapewnił, że niezależnie od protestu, Zgromadzenie Parlamentarne NATO odbędzie się w Sejmie w weekend. Dodał, że partnerzy Polski w NATO zostali już poinformowani, że "ma miejsce taka sytuacja".
*Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl *.