Przeprowadzono sekcję Terri Schiavo

Śmierć 41-letniej Terri (Teresy) zakończyła kilkuletnią sądową batalię między Michaelem Schiavo, który domagał się odłączenia żony od aparatury sztucznego odżywiania, a jej rodzicami, Mary i Bobem Schindlerami, którzy nie chcieli przyspieszania zgonu. Rezultaty zakończonej w piątek sekcji będą znane dopiero za kilka tygodni.

Michael Schiavo ma nadzieję, że rezultaty sekcji dadzą odpowiedź na pytania związane ze stanem, w którym pozostawała Terri i pokażą, jaki był dokładnie zakres uszkodzenia jej mózgu - pisze agencja Associated Press.

Specjaliści jednak nie są zgodni co do możliwości rozwiania wątpliwości dzięki rezultatom sekcji. Michael Schiavo nie chciał w piątek wypowiadać się na ten temat.

W walce o odłączenie aparatury podtrzymującej życie żony, Michael Schiavo powoływał się na opinię lekarzy, którzy orzekli, że wskutek zatrzymania na 10 minut pracy serca nastąpiło nieodwracalne uszkodzenie mózgu pozbawiające Terri czucia i świadomości.

Rodzice, Bob i Mary Schindler, którzy walczyli o zachowanie córki przy życiu, zaplanowali w piątek osobną uroczystość pogrzebową. Msza żałobna za Terri odbędzie się we wtorek. Poprzedzi ją spotkanie z ludźmi pragnącymi złożyć swoje kondolencje.

Rodzina Michaela Schiavo poinformowała, że zamierza on zawieźć prochy Terri do Pensylwanii, ale z kolei jej rodzice i rodzeństwo chcieli pochować ją na Florydzie, aby móc tam odwiedzać jej grób.

Prawnik Schindlerów David Gibbs powiedział, że nie zamierzają oni wywierać dalszych nacisków i nie planują wkraczania na drogę sądową w sprawie pochówku córki. Sąd już postanowił, że decyzje w tej sprawie należą do Michaela Schiavo - powiedział Gibbs.

Sprawa walki o życie Terri Schiavo lub skrócenie go przez odłączenie aparatury odżywiającej wzbudziła wielkie kontrowersje.