PolskaPrzemysław Wipler składa zawiadomienie do prokuratury na Jacka Kozłowskiego

Przemysław Wipler składa zawiadomienie do prokuratury na Jacka Kozłowskiego

Poseł Przemysław Wipler (b. polityk PiS) złożył zawiadomienie do prokuratury na wojewodę mazowieckiego Jacka Kozłowskiego. Zarzuca mu przekroczenie uprawnień i znieważenie burmistrza Ursynowa Piotra Guziała. Zdaniem polityka metody metody, jakie Kozłowski są "skandaliczne" - W polityce toczy się brudna gra - dodał. Z kolei rzeczniczka wojewody podkreśla, że Kozłowski działał zgodnie ze standardową procedurą.

Przemysław Wipler składa zawiadomienie do prokuratury na Jacka Kozłowskiego
Źródło zdjęć: © WP.PL

28.06.2013 | aktual.: 28.06.2013 14:44

Wojewoda mazowiecki skierował do prezydent Warszawy pismo "z prośbą o stosowne rozpatrzenie" skargi, która wpłynęła do jego urzędu. Autor skargi wskazał na możliwość złamania przez burmistrza Ursynowa przepisów zakazujących łączenia funkcji burmistrza z zasiadaniem we władzach spółki prawa handlowego. Guział oświadczył, że 15 grudnia 2010 r., czyli dzień po objęciu funkcji burmistrza, zarząd spółki odwołał go z funkcji, a jednocześnie on sam złożył stosowną rezygnację.

Wipler złożył zawiadomienie do prokuratury Rejonowej Warszawa-Śródmieście. - W polskiej polityce toczy się brudna gra - gra z łamaniem podstawowych reguł demokracji, gra, w ramach której urzędnik państwowy, który ma w swoim obowiązku przestrzeganie prawa, prowadzenie funkcji nadzorczych nad innymi urzędnikami, bierze aktywny udział w polityce - powiedział poseł na piątkowej konferencji prasowej.

Rzeczniczka prasowa wojewody mazowieckiego Ivetta Biały odniosła się do konferencji Wiplera w przesłanym mediom oświadczeniu. "Jeśli wpływają wątpliwości wobec samorządowców, wojewoda kieruje je do rady miasta lub prezydenta - do wyjaśnienia. Robienie szumu wokół tej standardowej procedury, to podpięcie się pod nośny temat, jakim jest warszawskie referendum" - zaznaczyła rzeczniczka.

Według Wiplera działania, jakie Kozłowski podjął wobec Guziała, wyczerpują znamiona dwóch przestępstw: przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego, a także znieważenia innego funkcjonariusza publicznego.

- Pan wojewoda Kozłowski wszczyna postępowanie skargowe niezgodnie z prawem, w oparciu o anonimowy donos, nagłaśnia tę sprawę, mając jeden i tylko jeden cel - zdezawuowanie, skompromitowanie, oplucie burmistrza Ursynowa Piotra Guziała - osobę, która jest liderem referendum na rzecz odwołania Hanny Gronkiewicz-Waltz ze stanowiska prezydenta Warszawy - ocenił szef Stowarzyszenia Republikanie.

Jak podkreślił, pomimo iż Guział jest jego konkurentem politycznym, z którym być może zmierzy się w wyborach na włodarza stolicy, to metody, jakie zastosował wobec niego Kozłowski są skandaliczne. - Była afera "Watergate", teraz mamy powrót "grupy hakowej" - grupy osób, która chce dezawuować, kompromitować swoją opozycję, swoich oponentów politycznych - mówił Wipler.

Kozłowski tłumaczu: działałem zgodnie z procedurą

Kozłowski tłumaczył, że wojewodzie nie wolno nie zająć się skargą, która wpłynęła do jego urzędu. - Kodeks postępowania administracyjnego nakazuje mi i nie pozostawia w tej sprawie żadnej uznaniowości, zajmowanie się każdą skargą, która wpływa do mojego urzędu. A jeżeli nie jestem kompetentny do rozpatrzenia tej skargi, to kodeks nakazuje mi skierowanie takiej skargi do organu, który jest właściwy do podjęcia działań wyjaśniających i rozpatrzenia skargi - tłumaczył Kozłowski.

Guział w maju zainicjował akcję zbiórki podpisów pod wnioskiem o referendum w sprawie odwołania Gronkiewicz-Waltz. W połowie czerwca poinformował, że zabrano już wymaganą liczbę ponad 130 tys. podpisów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (86)