Przełomowa decyzja ws. 500+. Ojciec wygrał sprawę z ośrodkiem pomocy społecznej
Miejski Ośrodek Społeczny w Tychach odmówił mężczyźnie po rozwodzie prawa do świadczenia w ramach programu 500+. Sądowe Kolegium Odwoławcze przyznało jednak rację rozwodnikowi.
O sprawie rozwodnika z Tychów pisze wyborcza.pl. Po tym, jak mężczyzna rozstał się z żoną, jego syn początkowo znajdował się tylko pod opieką matki, jednak w zeszłym roku sąd przyznał naprzemienne prawo do opieki obojgu rodzicom.
Mężczyzna ma także dziecko z kolejnego związku, więc wystąpił o pieniądze z programu 500+. Na początku marca dostał pocztą wydaną 28 lutego decyzję o przyznaniu mu świadczeń w ramach 500+. – Jednak krótko potem urzędnicy zadzwonili do nas i domagali się zwrotu tej decyzji. Dość mętnie twierdzili, że zaszła jakaś pomyłka i natychmiast musimy zwrócić ten dokument. – mówi mężczyzna cytowany przez portal wyborcza.pl.
Jak czytamy dalej, MOPS wystąpił do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Katowicach z wnioskiem o stwierdzenie nieważności decyzji o przyznaniu tyszaninowi świadczenia w ramach 500+. Urzędnicy stwierdzili, że w momencie jej wydawania nie wiedzieli, iż pierwszy syn Gawrońskiego mieszka z matką, więc to oznacza, iż świadczenie się mu nie należy.
SKO przyznało jednak rację mężczyźnie. „Rodzina oznacza odpowiednio następujących członków rodziny: małżonków, rodziców, dzieci, opiekuna faktycznego dziecka oraz zamieszkujące z tymi osobami, pozostające na ich utrzymaniu dzieci w wieku do ukończenia 25 roku życia.(...) W przypadku gdy dziecko, zgodnie z orzeczeniem sądu, jest pod opieką naprzemienną obojga rodziców rozwiedzionych lub żyjących w separacji lub żyjących w rozłączeniu, dziecko zalicza się jednocześnie do członków rodzin obydwojga rodziców” - uzasadnieniło SKO.