"Przełamanie konfliktu z Rosją wymaga czasu"
Część polityków uważa, że przełamanie kryzysu w polsko-rosyjskich stosunkach gospodarczych będzie wymagało czasu i spokoju. Od jutra Moskwa wprowadza zakaz sprowadzania polskiego mięsa i produktów roślinnych. Rosyjski resort rolnictwa twierdzi, że polscy dostawcy masowo naruszają wymogi fito-sanitarne oraz fałszują świadectwa dostarczanego mięsa.
13.11.2005 | aktual.: 14.11.2005 07:24
Minister spraw wewnętrznych i administracji Ludwik Dorn uważa, że na to, co dzieje się między Polską i Rosją, należy reagować stanowoczo lecz spokojnie.
Jan Rokita z Platformy Obywatelskiej podkreśla, że trzeba podjąć twarde negocjacje z Rosjanami. Według niego powinny to być rozmowy, którym nie towarzyszy "propagandowy ostrzał artyleryjski".
Szef SLD Wojciech Olejniczak powiedział, że polska żywność, która była sprzedawana do Rosji, spełniała wszelkie normy i standardy. Były minister rolnictwa podkreślił, że polski rząd powinien zawsze jednoznacznie stawać po stronie polskich przetwórców i producentów.
Po południu do Rosji leci minister spraw zagranicznych, były polski ambasador w Moskwie Stefan Meller. Będzie to wizyta pożegnalna, podczas której prawdopodobnie będą poruszone również sprawa polsko-rosyjskich stosunków gospodarczych.
Jak powiedział w sobotę dla "Wiadomości" TVP premier Kazimierz Marcinkiewicz, szef polskiej dyplomacji zawiezie do Moskwy list polskiego ministra rolnictwa, "w którym wyjaśniamy wszystkie sprawy, które są do wyjaśnienia w sprawie importu mięsa".