Przekazanie Miloszevicia do Hagi odbyło się "jak po maśle"
Brama więzienia w Scheveningen (AFP)
B. prezydent Jugosławii Slobodan Miloszević spędził
noc z czwartku na piątek w więzieniu Międzynarodowego Trybunału w
Hadze, dokąd trafił w wyniku operacji, która - jak powiedział holenderski premier Wim Kok - przebiegła jak po
maśle.
29.06.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Przekazanie Miloszevicia odbyło się w tajemnicy. Były prezydent opuścił w największej dyskrecji centralne więzienie w Belgradzie, skąd przewieziono go do Tuzli w Bośni. Następnie przetransportowano go samolotem Orion do bazy wojskowej Valkenburg, na północ od Hagi.
Potem został przewieziony helikopterem bezpośrednio do więzienia w haskiej dzielnicy Scheveningen. Telewizja holenderska NOS emitowała w piątek rano film ukazujący Miloszevicia od tyłu, zgarbionego, idącego między dwoma mężczyznami, z rękami połączonymi przed sobą.
W komentarzu podano, że były prezydent jest w kajdankach, ale nie widać ich wyraźnie.
Jak wszyscy nowi więźniowie, Miloszević zapewne został objęty tzw. reżimem obserwacyjnym, co oznacza stały nadzór kamer wewnętrznej sieci telewizyjnej.
Będzie poddany pełnej kontroli lekarskiej i zostanie mu przekazany oficjalnie akt oskarżenia. Były prezydent jugosłowiański jest oskarżony o zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości w związku z rolą, jaką odegrał w konflikcie kosowskim w 1999 r.
To oskarżenie może zostać rozszerzone o zbrodnię ludobóstwa. Nowy akt oskarżenia, który niewątpliwie zostanie opublikowany w jesieni, obejmie również jego odpowiedzialność za konflikty w Bośni-Hercegowinie (1992-1995) i Chorwacji (1991).
W najbliższych dniach, w poniedziałek lub wtorek, Miloszević pojawi się publicznie przed Trybunałem, gdzie sędzia odczyta mu akt oskarżenia i zapyta, czy przyznaje się do winy. (mon)