Przejechał leżącego i ciągnął go przez trzy kilometry
Zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem
śmiertelnym i ucieczki z miejsca zdarzenia przedstawiła Prokuratura Rejonowa w Jędrzejowie w woj. świętokrzyskim 58-letniemu
lekarzowi z Buska-Zdroju.
05.02.2008 | aktual.: 05.02.2008 17:05
Jak poinformował prokurator rejonowy Tomasz Rurarz, do zdarzenia doszło w niedzielę około godz. 20 w Lubczy.
Według ustaleń policji kierowca golfa zauważył leżącego na jezdni człowieka i wyminął go. Kiedy zatrzymał się i wysiadł z samochodu zobaczył toyotę, która przejechała leżącego. Auto nie zatrzymało się i ciągnęło poszkodowanego przez około trzy kilometry.
Jak powiedział oficer prasowy jędrzejowskiej policji asp. Andrzej Makuch, policjanci wezwani przez świadka ustalili kierowcę toyoty dzięki znalezionej na miejscu wypadku tablicy rejestracyjnej. Zatrzymali lekarza z Buska-Zdroju. W momencie zatrzymania mężczyzna był trzeźwy.
Według prokuratora Rurarza lekarz wyjaśnił, iż nie widział przeszkody, sądził, że była to gałąź. Prokuratura skierowała do sądu wniosek o aresztowanie podejrzanego. Lekarzowi grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. (mg)