Przegrana kasacja Bagsika
Kara 9 lat więzienia dla byłego szefa Art-B
Bogusława Bagsika jest już ostateczna. Sąd Najwyższy
oddalił kasację jego adwokata, który domagał się ponownego procesu
swego klienta.
17.02.2004 17:25
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Obrońca Bagsika, mec. Piotr Kruszyński, miał wątpliwości, czy w 2000 r. warszawski sąd mógł zezwolić, by Bagsik zrezygnował z obrońcy i bronił się sam. Według adwokata, sąd musiał zapewnić obrońcę Bagsikowi, bo - jego zdaniem - wymóg taki istnieje nawet wtedy, jeżeli oskarżony był pozbawiony wolności na jakimkolwiek etapie postępowania (Bagsik był w areszcie od czerwca 1994 r. do listopada 1998 r.). Zdaniem mecenasa, zgoda sądu naruszyła prawa jego klienta do obrony i dlatego proces powinien być powtórzony. Prokurator dowodził, że oskarżony musi mieć obrońcę tylko wtedy, jeśli aktualnie przebywa w areszcie.
Sprawę obrońcy rozstrzygnął jeszcze we wrześniu zeszłego roku rozszerzony skład siedmiu sędziów Sądu Najwyższego. "Obowiązek posiadania obrońcy przez oskarżonego, którego pozbawiono wolności, ustaje w wypadku odzyskania przez niego wolności" - brzmi konkluzja uchwały SN, podjętej po pytaniu prawnym sądu rozpatrującego kasację Bagsika.
We wtorek SN nie pozostało nic innego, jak oddalić kasację. Tym samym orzeczony w I instancji wyrok 9 lat dla Bagsika jest ostateczny.
W październiku 2000 r., po trwającym dwa i pół roku procesie, Sąd Okręgowy uznał Bagsika - "bohatera" największej afery III Rzeczypospolitej - za winnego wszystkich zarzucanych mu przestępstw, w tym osławionego "oscylatora", czyli wielokrotnego oprocentowania tych samych pieniędzy w różnych bankach. W 2002 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie utrzymał wyrok.
Szefowie Art-B, Bagsik i Andrzej Gąsiorowski, uciekli do Izraela latem 1991 r. Bagsika zatrzymano w czerwcu 1994 r. na lotnisku w Zurychu, w Szwajcarii. Gąsiorowski nadal znajduje się w Izraelu. Ma obywatelstwo tego kraju i z tego względu nie będzie wydany Polsce.
W lipcu zeszłego roku sąd penitencjarny w Tarnobrzegu nie zgodził się na przedterminowe zwolnienie Bagsika, który odsiedział już ponad 5 i pół roku z 9-letniego wyroku i ma prawo znów złożyć wniosek o takie zwolnienie.