Przedsiębiorcy na listach Samoobrony

Coś pcha firmy w objęcia partii, której
program gospodarczy ogranicza się do "odebrać bogatym". 40% - tyle miejsca na listach Samoobrony do Parlamentu Europejskiego
zajęli przedsiębiorcy - informuje "Puls Biznesu".

28.05.2004 | aktual.: 28.05.2004 06:56

Eksperci nie zmienili zdania: program partii grozi destabilizacją państwa, co uderzy w firmy. Ale przedsiębiorcy okupują listy wyborcze Samoobrony! Chcą poprawić program "od środka"? Zmusić Unię do uległości? Czy może traktują partię jak trampolinę? - zastanawiają się publicyści "Pulsu Biznesu".

"Na naszych listach nie ma żadnych oligarchów i wyzyskiwaczy. To głównie mały i średni biznes" - zachwala Andrzej Lepper. Przykłady? Listę okręgu podkarpackiego otwiera Andrzej Lewiński, który jest prezesem zarządu i założycielem Polskiej Izby Handlowej w Warszawie, członkiem Prezydium Krajowej Izby Gospodarczej. Pierwszy w kolejce na Śląsku jest Bartłomiej Sudoł, udziałowiec i wiceprezes Air Polonii, taniej linii lotniczej, która właśnie próbuje rozwinąć skrzydła nad polskim (i nie tylko) niebem - podaje dziennik.

Z kolei na liście kujawsko-pomorskiej znalazł się Waldemar Nowakowski, współwłaściciel przedsiębiorstwa Handlu Hurtowego (oczywiście o polskim kapitale), współtwórca Lewiatana oraz prezydent Polskiej Izby Handlu. Co ciekawe, w podkarpackim i lubelskim przedsiębiorcy zajmują pierwsze trzy miejsca na liście. Ci, którzy są na dalszych pozycjach, udział w wyborach do Parlamentu Europejskiego traktują jako dobrą rozgrzewkę i sprawdzian przed wyborami parlamentarnymi. Trudno przecież o lepszą okazję do autopromocji - pisze "Puls Biznesu".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)