Przed nami dynamiczne dni w pogodzie – będzie blisko 20 stopni, ale jednocześnie wróci bardzo silny wiatr
W lutym bardzo często mieliśmy do czynienia z bardzo silnym wiatrem. Nieco spokojniej pod tym względem jest na razie w marcu, ale już niebawem się to zmieni. Według najnowszych prognoz pogody już jutro czeka nas chwilowe i bardzo duże ocieplenie, ale jednocześnie ryzyko wystąpienia wichury, zwłaszcza nad morzem.
Winowajcą następnego zamieszania w pogodzie będzie bardzo duża różnica ciśnienia atmosferycznego nad Europą. Na południu kontynentu stacjonować mają wyże z ciśnieniem w centrum ok. 1020 hPa, zaś przez Skandynawię i Bałtyk wędrować będą głębokie niże, w których centrum ciśnienie spadać ma do blisko 970 hPa. Silny wiatr odczujemy już w środę. Prognozujemy, że jego porywy dochodzić będą do 50-70 km/h, a miejscami nad morzem, zwłaszcza między Władysławowem a Ustką – 75-85 km/h. Ponadto, okresami wystąpią opady deszczu, zwłaszcza na wschodzie, południu, a rano także w centrum, ale będzie ciepło, bo od 8 do 13 stopni.
Pogoda na kolejne dni
Największa dynamika w pogodzie szykuje się w czwartek. Z północnego-zachodu na południowy-wschód przemieszczać będzie się front atmosferyczny z opadami deszczu, a nawet z lokalnymi burzami! Już przed południem opady z nim związane zaznaczą się na zachodzie i północy Polski, a najpóźniej, bo dopiero wieczorem, dotrą na południowy-wschód.
Front ma oddzielać dwie, skrajnie różne masy powietrza – na Pomorzu, gdzie przejdzie on najwcześniej, w jutrzejsze popołudnie prognozujemy już maksymalnie 6-8 stopni, natomiast w Małopolsce i na Podkarpaciu, gdzie będzie jeszcze pogodnie, zrobi się wiosennie ciepło, bo nawet do 16-18 stopni! Niestety, nie odczujemy tak wysokiej temperatury, ponieważ wiać ma bardzo silny wiatr. Zdecydowanie największa wichura przejdzie przez Wybrzeże, gdzie w porywach wiatr osiągnie nawet do 90-100 km/h. Nad resztą Pomorza, na Warmii, Mazurach i Podlasiu wiatr nie powinien przekroczyć 90 km/h, natomiast w głębi kraju 65-80 km/h. Nie można jednak wykluczyć, że i tam, w czasie przechodzenia frontu czy ewentualnych burz, przez kilkanaście minut powieje jeszcze mocniej, do 90 km/h.
Tak szybko, jak wiatr się pojawi, tak szybko odsunie się za nasze wschodnie granice, w związku z czym czwartkowa noc nie zapowiada się już tak groźnie. Będzie to jednak prawdopodobnie jedynie krótka przerwa przed kolejnym uderzeniem wiatru, do jakiego dojdzie w piątek, kiedy to znów w całej Polsce w porywach powieje przynajmniej do 60-80 km/h, a do tego dojdą przelotne opady. W dzień popada przede wszystkim deszcz, ale w nocy z piątku na sobotę, na skutek napływu zimnego powietrza z północy, pojawi się też deszcz ze śniegiem i śnieg.
Pogoda na weekend
Weekend, jak wskazują wstępne prognozy, będzie przynosił stopniową poprawę pogody – wiatr i opady od zachodu zaczną słabnąć, ale zwłaszcza w sobotę, zrobi się chłodniej. Maksymalnie na termometrach tego dnia zobaczymy od 1-2 stopni na Podhalu i Suwalszczyźnie do 7 stopni na zachodzie. Niedziela, po mroźnym poranku, ze spadkami temperatury na wschodzie do -3/-5 stopni, zapowiada się ponownie cieplej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl