ŚwiatPrzeciwnik Juszczenki wychodzi z aresztu

Przeciwnik Juszczenki wychodzi z aresztu

Sąd apelacyjny w Kijowie uchylił
aresztowanie Borysa Kolesnikowa - przewodniczącego donieckiej rady
obwodowej i przeciwnika politycznego ekipy prezydenta Wiktora
Juszczenki. Kolesnikow jest oskarżony o wymuszenie przekazania mu
praw własności do jednej z firm.

02.08.2005 | aktual.: 02.08.2005 15:39

Sąd odrzucił prośbę prokuratury, która chciała przedłużenia aresztu Kolesnikowa do stycznia przyszłego roku, ale zakazał mu opuszczania terytorium Ukrainy.

Kolesnikow jest przyjacielem najbogatszego człowieka Ukrainy, Rinata Achmetowa. Bliskie stosunki z oligarchą utrzymuje też lider Partii Regionów Ukrainy, były premier i przegrany kandydat w ubiegłorocznych wyborach prezydenckich, Wiktor Janukowycz.

Zebrani pod sądem zwolennicy Partii Regionów oraz innych opozycyjnych ugrupowań przyjęli decyzję o uwolnieniu Kolesnikowa okrzykami radości.

Kolesnikow został zatrzymany 6 kwietnia w związku ze śledztwem o próbę naruszenia integralności terytorialnej Ukrainy. W listopadzie 2004 roku był on uczestnikiem zjazdu w Siewierodoniecku, na którym domagano się autonomii dla wschodnich obwodów kraju.

Później prokuratura oświadczyła, że Kolesnikowowi postawiono zarzuty "szantażowania osób trzecich groźbami utraty życia, w celu zdobycia lub przekazania cudzej własności, z wykorzystaniem stanowiska służbowego".

Prokurator generalny Ukrainy Swiatosław Piskun poinformował wówczas w parlamencie, że Kolesnikow chciał w nielegalny sposób "zdobyć akcje pewnych przedsiębiorstw".

Weedług ukraińskich mediów, chodzi o udziały w donieckim centrum handlowym "Biłyj Łebid". Były dyrektor centrum handlowego Borys Penczuk twierdzi, że on i jego małżonka, w związku z groźbami ze strony Kolesnikowa byli zmuszeni do sprzedaży akcji przedsiębiorstwa za bezcen.

We wtorkowym postanowieniu sądu o uwolnieniu Kolesnikowa czytamy, że sąd nie znalazł dostatecznych podstaw dla utrzymania aresztu. Argumenty przedstawione przez prokuraturę (w celu przedłużenia aresztu) nie są przekonujące - oświadczyła sędzia Iryna Siłkowa.

Wcześniej adwokaci Kolesnikowa przedstawili wyciągi z kont bankowych rodziny Penczuków twierdząc, że odnaleźli pieniądze, którymi Kolesnikow miał im uczciwie zapłacić za akcje centrum handlowego. Prokuratura wszczęła wówczas przeciwko adwokatom śledztwo o naruszenie dóbr osobistych Penczuków i rozpowszechnienie tajnych informacji.

Sędzia Siłkowa podkreśliła we wtorek, że Kolesnikow nie uchyla się od śledztwa, a podejmując decyzję o uchyleniu aresztowania wzięto również pod uwagę stan jego zdrowia.

Sam Kolesnikow po opuszczeniu gmachu sądu udał się do domu, odmawiając przy tym wszelkich komentarzy.

Ukraińska opozycja uważa, ze aresztowanie szefa donieckiej rady obwodowej było polityczną zemstą za to, że w kampanii prezydenckiej udzielił on poparcia Wiktorowi Janukowyczowi.

Jarosław Junko

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)