PolskaPrzechytrzył policję, prokuraturę i sąd

Przechytrzył policję, prokuraturę i sąd

Sąd Rejonowy w Szczecinie skazał Polaka,
który podawał się za nieistniejącego w rzeczywistości obywatela
Ukrainy. W oszustwie nie zorientowała się ani policja ani
prokuratura - pisze "GS".

05.11.2003 | aktual.: 05.11.2003 06:42

Choć wyrok zapadł już dwa lata temu, sprawa wyszła na jaw dopiero teraz. Prawdopodobnie proces Zbigniewa N. vel Jurij Godunow odbędzie się od początku.

Pod koniec 2000 r. policja szczecińska zatrzymała mężczyznę podejrzanego o wymuszenia rozbójnicze. Zatrzymany nie miał przy sobie dokumentów. W trakcie przesłuchania przedstawił się jako Jurij Godunow, obywatel Ukrainy.

Akta sprawy trafiły do prokuratury Szczecin-Zachód, która oskarżyła Jurija Godunowa o wymuszenia rozbójnicze. W listopadzie 2001 r. Sąd Rejonowy skazał go na karę 3 lat i 8 miesięcy pozbawienia wolności. Mężczyzna odbywał karę w więzieniach, najpierw w Nowogardzie, a potem w Płotach. Będąc w tym ostatnim nie wrócił z przepustki.

Na to, że Jurij Godunow to wymyślone nazwisko niebezpiecznego przestępcy, poszukiwanego w całej Polsce wpadli niedawno prokuratorzy z Kamienia Pomorskiego.

Na początku br. Andrzej T., mieszkaniec powiatu kamieńskiego zawiadomił policję, że mężczyzna podający się za Ukraińca, o imieniu Jurij grozi mu śmiercią i wymusza od niego pieniądze. Dwa dni później Jurij Godunow został zatrzymany. Prokuratura zawiadomiła konsulat Ukrainy o zatrzymaniu Jurija Godunowa. Dyplomaci ustalili, że osoba o tym nazwisku nie jest zameldowana na Ukrainie.

Kilka tygodni później do kamieńskiej prokuratury nadeszła wiadomość z prokuratury w Warszawie, że zatrzymany może być Zbigniewem N. To znany stołecznej policji przestępca, specjalizujący się w wymuszeniach rozbójniczych. W 1997 r. Zbigniew N. został skazany przed sąd w Warszawie na 6 lat więzienia. Uciekł podczas przepustki i od tego czasu był poszukiwany listem gończym.

Kamieńscy prokuratorzy porównali linie papilarne zatrzymanego Jurija z odciskami Zbigniewa N. Wynik badania nie pozostawiał wątpliwości. Zbigniew N. to Jurij Godunow.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)