Prywatnym uczelniom grożą bankructwa
Czeka nas fala bankructw prywatnych szkół
wyższych. Młodzi ludzie coraz częściej wyjeżdżają na studia
za granicę. W efekcie nawet 100 spośród ponad 300 polskich
prywatnych szkół wyższych może w ciągu kilku najbliższych lat
zniknąć z rynku - przewiduje "Dziennik".
07.11.2006 | aktual.: 07.11.2006 04:47
O tym, że ubywa kandydatów na płatne studia w Polsce, boleśnie przekonała się Wyższa Szkoła Zarządzania i Finansów w Bydgoszczy, gdzie zabrakło chętnych do nauki. W efekcie szkoła została zamknięta. Z brakiem chętnych borykają się też uczelnie publiczne. Nowo powstały Uniwersytet Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy likwiduje kolejne kierunki studiów zaocznych.
Według wyliczeń "Dziennika" w samej tylko Wielkiej Brytanii, Niemczech i Francji w tym roku studia rozpoczęło przynajmniej 17 tys. młodych Polaków. Tyle studentów mogłoby utrzymać 10 średniej wielkości szkół wyższych.
Polaków nie odstrasza nawet koszt nauki. W Wielkiej Brytanii studia licencjackie kosztują nawet 3 tys. funtów ( ponad 17 tys. zł). To kilka razy więcej niż Polsce. Mimo tego wybrało je w tym roku 1500 osób z Polski, o ponad połowę więcej niż w 2005 r., gdy czesne wynosiło tylko 1000 funtów. (PAP)