Prywatnie przeciwko Siwcowi
Jerzy Pietrowicz z Poznania złożył w
miejscowym Sądzie Rejonowym prywatny akt oskarżenia przeciwko
Markowi Siwcowi, który miał się, według skarżącego, dopuścić
znieważenia papieża i obrazić uczucia religijne Polaków.
Jest to już drugi prywatny akt oskarżenia w tej sprawie, w październiku 2004 r. podobny trafił do sądu w Kaliszu.
Pietrowicz uważa, że Marek Siwiec (wówczas szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, a obecnie eurodeputowany) 17 września 1997 r. na lądowisku w Ostrzeszowie ośmieszał gesty papieża Jana Pawła II, a poprzez nadużycie znaku krzyża obraził uczucia religijne polskich katolików. Za zarzucane Markowi Siwcowi czyny grozi kara do 3 lat więzienia.
Prywatny akt oskarżenia trafił do sądu po tym, jak w połowie września 2004 r. Prokuratura Okręgowa w Kaliszu utrzymała w mocy postanowienie Prokuratury Rejonowej w Ostrzeszowie, która w kwietniu 2004 r. umorzyła po raz trzeci śledztwo w sprawie publicznego znieważenia przez Marka Siwca papieża i obrazy uczuć religijnych. Osobom, które poczuły się urażone zachowaniem Marka Siwca, pozostało tylko składanie prywatnych aktów oskarżenia.
We wrześniu 1997 r., po wyjściu z helikoptera, którym do Ostrzeszowa przyleciał z towarzyszącymi osobami prezydent Aleksander Kwaśniewski, Siwiec uczynił znak krzyża i ucałował ziemię. Tę scenę pokazano później w klipie przedwyborczym Mariana Krzaklewskiego, wyemitowanym przez telewizję.
Po licznych doniesieniach osób, które poczuły się znieważone zachowaniem Siwca, prokuratura wszczęła śledztwo, które trzykrotnie umarzała. Uznała, że w zachowaniu Siwca brak było znamion czynu zabronionego i zamiaru znieważenia papieża jako głowy państwa watykańskiego lub obrazy uczuć religijnych, które mogą być popełnione jedynie z winy umyślnej.