PolskaPrywatni lekarze mogą pracować w szpitalach publicznych - orzekł Trybunał

Prywatni lekarze mogą pracować w szpitalach publicznych - orzekł Trybunał

Prywatni lekarze rodzinni i stomatolodzy
mogą pracować w publicznych szpitalach i przychodniach - uznał Trybunał Konstytucyjny. Orzekł, że regulująca tę sprawę
nowelizacja ustawy o zakładach opieki zdrowotnej jest zgodna z
konstytucją.

12.04.2006 | aktual.: 12.04.2006 16:41

Przepis wyłączający lekarzy podstawowej opieki zdrowotnej i stomatologów z zakazu prowadzenia prywatnej działalności w publicznych ZOZ-ach znalazł się w nowelizacji ustawy z 14 maja 2004 roku.

Ustawa jednak nie weszła w życie. Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie podpisał jej, zaskarżając 7 czerwca 2004 r. do TK.

Przedstawiciel obecnego prezydenta Lecha Kaczyńskiego, mec. Czesław Jaworski, podczas rozprawy jako podstawowy zarzut niekonstytucyjności przepisu pozwalającego pracować jedynie prywatnym lekarzom rodzinnym i stomatologom w publicznych ZOZ-ach przywołał nierówne traktowanie podmiotów wobec prawa.

Przyjęta przez Sejm nowelizacja ustawy zakładała, że na terenie publicznych ZOZ-ów nie mogą istnieć ZOZ-y prywatne, nie mogą też tam pracować lekarze, stomatolodzy i pielęgniarki, prowadzący prywatną praktykę. Poprawkę wyłączającą z listy podmiotów objętych tym zakazem lekarzy poz i stomatologów zgłoszono w Senacie.

Wyjątek zezwalający na świadczenia z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej i stomatologii na terenie publicznego zakładu opieki zdrowotnej jest zgodny z konstytucją - zdecydował Trybunał.

Prezes Trybunału Marek Safjan uzasadniając wyrok powiedział, że przepis nie dyskryminuje żadnych podmiotów, bo pozwala wszystkim (fundacjom, stowarzyszeniom, spółkom)
prowadzić działalność w publicznych ZOZ-ach, tylko w ograniczonym zakresie - podstawowej opieki i stomatologii.

Wyjątek (wyłączenie z zakazu lekarzy rodzinnych i stomatologów) wprowadzony zaskarżoną nowelizacją nie dotyczy nierównego potraktowania którejkolwiek klasy podmiotów. Dotyka więc w równej mierze wszystkich podmiotów, przyjmując jako kryterium rodzaj prowadzonej działalności- powiedział Safjan.

Prezes TK zaznaczył, że gdyby pójść tropem wniosku prezydenta, należałoby uznać, iż zakaz świadczenia usług w publicznych ZOZ-ach jest bezwzględny. Ustawodawca chciał jednak, aby w sytuacji, gdy Narodowy Fundusz Zdrowia nie ma pieniędzy na wyższe kontrakty ze szpitalami, pacjenci mogli korzystać z podstawowych świadczeń medycznych odpłatnie.

Safjan zaznaczył, że Trybunał nie badał konstytucyjności wprowadzenia samego zakazu prowadzenia działalności przez prywatne podmioty w publicznych ZOZ-ach, a jedynie wyjątek, umożliwiający prowadzenie prywatnej działalności lekarzom rodzinnym i stomatologom.

Zdaniem TK ustawodawca może wprowadzać w prawie wyjątki od zasad, tylko nie może się to dziać na podstawie kryteriów arbitralnych. Safjan podkreślił, że wprowadzony ustawą wyjątek był motywowany względami społecznymi, czyli ułatwieniem dostępności chorego do lekarzy.

"Względy socjalne, które wskazano w procesie legislacyjnym jako przyczynę wprowadzenia zaskarżonego wyjątku, w pełni odpowiadają wymaganiom stawianym różnicowaniu" - orzekł Trybunał.

Safjan powiedział, że w sytuacji, gdy oferta publicznego ZOZ-u jest niedostateczna, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, rezygnacja z oferty zakładu prywatnego - dotychczas realizowana na terenie zakładu publicznego - pozbawiałaby obywateli uzyskania odpowiedniej podstawowej opieki zdrowotnej.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)