Prywatne sekrety Kim Dzong Una ujawnione przez agencję szpiegowską
Córka Kim Dzong Una, którą po raz pierwszy widziano publicznie w piątek, gdy obserwowała z nim próbę "nowego rodzaju" międzykontynentalnego pocisku balistycznego jest jego drugim dzieckiem. Informacje podała południowokoreańska agencja szpiegowska.
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
Według doniesień serwisu ABC News, południowokoreańska agencja szpiegowska podała we wtorek podczas spotkania z komisją parlamentarną, że nastoletnia córka Kim Dzong Una, która kilka dni temu obserwowała z nim "historyczny test ogniowy strategicznej broni" jest jego drugim dzieckiem. Yoo Sang-bum i Youn Kun-young, członkowie Zgromadzenia Narodowego Korei Południowej potwierdzili te doniesienia, ale odmówili dalszych komentarzy w sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deszcz rakiet spadł na Rosjan. Piloci Mi-8 nie mieli litości
Rodzina Kim Dzong Una
Kim Dzu Ae jest dzieckiem, o którym były koszykarz NBA Dennis Rodman wspominał po podróży do Pjongczangu w 2013 roku. Rodman relacjonował wówczas dla "The Guardian", że wypoczywał nad morzem z dyktatorem i jego rodziną a w tym właśnie z dziewczynką.
Południowokoreańskie doniesienia wskazują, że Kim poślubił Ri w 2009 roku i ma z nią trójkę dzieci, które urodziły się w 2010 roku, 2013 roku i 2017.
Rodzina Kim Dzong Una utrzymuje władze w Korei Północnej od piątej dekady XX wieku.
Kim Dzong Un i jego ojciec oficjalnie pojawili się w przestrzeni publicznej po osiemnastym roku życia, więc ujawnienie nastoletniej Dzu Ae było dużym zaskoczeniem. Wielu ekspertów wskazuje, że dyktator zdecydował się na taki krok ze względu na dobrze rozwijający się arsenał nuklearny, który jest chlubą jego rodziny, ale pojawiły się też spekulacje, że dziewczynka w przyszłości zastąpi swojego ojca na szczycie północnokoreańskiego państwa.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
