Prymas: światło przynagla nas do odnowy
Przyjmując Betlejemskie
Światło Pokoju od przedstawicieli Związku Harcerstwa Polskiego,
prymas Polski kard. Józef Glemp powiedział, że ten symboliczny
płomień przynagla nas do odnowy każdego dnia.
19.12.2005 | aktual.: 19.12.2005 20:03
Prymas podziękował harcerzom, że potrafią unieść światło "nad mrokami ciemności". Dzisiaj panuje straszna moda na terroryzm. Potrzebny jest nurt modlitwy, rzetelności i odcięcia się od tego wszystkiego, co niszczy ten świat - podkreślił. Dodał, że światło ma przypominać obecność Chrystusa w różnych obszarach życia ludzkiego i "nieść światu radość".
Prymas wezwał też do bezinteresownej pomocy ludziom potrzebującym. Potrzebny jest dziś wolontariat pochylający się nad drugim człowiekiem - mówił.
Naczelnik Związku Harcerstwa Polskiego hm. Teresa Hernik nawiązując do tegorocznego przesłania Betlejemskiego Światła Pokoju - "Jeden świat - jedno światło" - podkreśliła, że "światło jest ciepłem, jest dobrem".
Wyraziła życzenie, aby wszystkie przymioty, które są w skautingu i harcerstwie niosły wszystkim ludziom miłość - "miłość na wigilijny stół, miłość tam, gdzie jest ona niezbędna".
Co roku przed Bożym Narodzeniem płomień Betlejemskiego Światła Pokoju jest zapalany przez skautów z Austrii w Grocie Narodzenia Pańskiego. Od nich przejmują go skauci słowaccy i przekazują polskim harcerzom. Oni z kolei niosą go dalej, by dotarło na Białoruś, Litwę, Ukrainę oraz do Rosji.
Ideą Betlejemskiego Światła Pokoju jest przekazywanie ciepła, miłości i radości. Kaganki z płonącymi świecami trafią do szkół, kościołów, szpitali, domów dziecka, instytucji i urzędów. Co roku światło od harcerzy otrzymują prymas Polski, prezydent, marszałkowie Sejmu i Senatu, premier i członkowie rządu.
Betlejemskie Światło Pokoju trafiło po raz pierwszy do Austrii w 1986 r. Akcja nosiła nazwę "Światło w ciemności". Do Polski światło przekazano pierwszy raz w 1990 r.