Prymas Francji w centrum pedofilskiego skandalu. Konserwatywny duchowny głośno sprzeciwia się związkom homoseksualnym i tłumaczy to dobrem dzieci, ale sam przez lata ukrywał pedofilię podwładnych?
• Kardynał Barbarin jest oskarżany o ukrywanie przypadków molestowania
• Miał ukrywać pedofilię kilku swoich podwładnych
• Barbarin jest znany z konserwatywnych poglądów
• Sprzeciwiał się związkom homoseksualnym, tłumaczył to dobrem dzieci
• Głos w sprawie zabrał Watykan
Wielki Tydzień poprzedzający najważniejsze święto chrześcijan, Wielkanoc, po ostatnich doniesieniach o aferze pedofilskiej we francuskiej diecezji w Lyonie, przebiega w atmosferze napięcia i niepewności. Zdecydowana większość Francuzów domaga się dymisji kardynała Barbarina, podejrzewanego o ukrywanie kilku przypadków molestowania dzieci przez księży na przestrzeni kilkunastu ostatnich lat.
Problemy kardynała Filipa Barbarina zaczęły się kiedy jednemu z jego podwładnych księży, Bernardowi Preynat, postawiono zarzut dopuszczenia się aktów pedofilskich wobec chłopców należących do skautów Świętego Łukasza z diecezji lyońskiej pomiędzy 1986 a 1991 rokiem. Oskarżenia pod adresem kardynała Barbarina powróciły w lutym tego roku, kiedy to zawieszono kolejnego księdza z Lyonu z tego samego powodu. Posądzany o zbyt późną reakcję w przypadku afery Preynat, w obliczu nowych doniesień, kardynał Barbarin jest obecnie podejrzewany o ukrywanie i celowe nieujawnianie dwóch nowych przypadków molestowania nieletnich przez księży w swojej diecezji.
Prymas nie zamierza rezygnować
Na specjalnej konferencji prasowej z udziałem licznych dziennikarzy, kardynał zapewnił o swojej niewinności i poinformował że nie zamierza rezygnować ze stanowiska. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego przez francuski dziennik "Le Parisien", 63 proc. Francuzów domaga się jego dymisji. Postawa szefa lyońskiej diecezji wobec księży pedofilów budzi sporo kontrowersji. Kardynał od zawsze znany był ze swoich konserwatywnych poglądów. Stanowczo sprzeciwiał się zalegalizowaniu związków homoseksualnych we Francji, biorąc udział w manifestacjach. Swoje stanowisko tłumaczył wtedy właśnie dobrem dzieci.
Według tego samego sondażu przeprowadzonego przez "Le Parisien", Francuzi bardzo surowo oceniają postawę Kościoła wobec skandali pedofilskich. Francuski dziennik zwraca również uwagę na przesadną konserwatywność francuskiego kościoła katolickiego. Zarzuca mu się, że jest "za bardzo oddalony od dnia codziennego Francuzów" (64 proc.) i "mało transparentny" (81 proc.). Francuzi chcieliby również aby Kościół mniej wypowiadał się na tematy dotyczące moralności i seksualności, a był bardziej obecny w debacie dotyczącej problemów wykluczenia oraz środowiska.
Głos w sprawie afery zabrał także Watykan. Papież Franciszek od samego początku swojego pontyfikatu wyraźnie dał do zrozumienia, że w Kościele nie ma przyzwolenia na akceptowanie i ukrywanie przypadków molestowania. Rzecznik prasowy Stolicy Apostolskiej, Federico Lombardi, w krótkim komunikacie stwierdził, iż dopóki nie znamy wyników śledztwa wszczętego w tej sprawie przez francuską prokuraturę, kardynałowi Barbarinowi należy się szacunek i wsparcie.
Problemy kościoła francuskiego
Zdaniem Jeana-Louisa Schlegela, francuskiego socjologa religii, Kościół mimo dobrych inicjatyw, nie uniknął błędów w walce z pedofilią wśród księży. Z podobnym problemem musiał się on bowiem zmierzyć w 2000 roku, kiedy to po raz pierwszy we Francji biskup Bayeux-Lisieux (region Calvados) został postawiony przed sądem za ukrywanie przypadku księdza. Same środki instytucjonalne bez wdrożenia w życie odpowiednich mechanizmów prewencyjnych oraz niewsłuchanie się w głos ofiar przemocy seksualnej księży, doprowadziły do powtórzenia się historii tym razem z udziałem kardynała Barbarina. Co więcej, zdaniem Schlegela, raz przerwane milczenie, może zachęcić pozostałe ofiary księży do zeznań, które jeszcze mocniej uderzą w diecezję lyońską i podważą wiarygodność kardynała Barbarina.
Szacuje się, że na dzień dzisiejszy katolicy stanowią we Francji 55 proc. społeczeństwa (wynik badania uwzględnia również katolików niepraktykujących, posiadających sakrament chrztu). Jednocześnie ich odsetek konsekwentnie spada, a przybywa osób nie wyznających żadnej religii, głównie wśród osób poniżej 35 roku życia, oraz wyznawców islamu. Mimo niekorzystnego trendu, Kościół katolicki pozostaje nadal obecny w świadomości francuskiego społeczeństwa dzięki licznym organizacjom i stowarzyszeniom, a także w debacie na ważne tematy socjalne oraz etyczne.