Protokół sekcji zwłok pary z Sanoka - do końca stycznia
Biegły zwrócił się o przedłużenie do końca stycznia terminu sporządzenia protokołu sekcji zwłok Kamili M. i Andrzeja B. Mężczyzna i nastolatka 10 stycznia zabarykadowali się w mieszkaniu w Sanoku (Podkarpackie). Ich ciała znaleźli policjanci.
25.01.2013 | aktual.: 25.01.2013 15:41
- Prokuratura nie dysponuje jeszcze protokołem sekcji zwłok Kamili M. i Andrzeja B. Biegły zwrócił się do nas o przedłużenie terminu sporządzenia protokołu i opinii do końca stycznia tego roku - powiedziała zastępca prokuratora okręgowego w Krośnie Wiesława Basak.
W najbliższych dniach do prokuratury dotrze też opinia biegłego z zakresu balistyki. - Ma on ustalić, czy broń zabezpieczona w mieszkaniu przy ul. Cegielnianej w Sanoku została użyta w trakcie zabójstwa Krystiana L. w Międzybrodziu. Opinia w tej sprawie będzie miała wpływ na podejmowanie dalszych czynności procesowych - dodała Basak.
Para była pod wpływem narkotyków?
Prokuratura powołała także biegłych z zakresu toksykologii, którzy wydadzą opinię czy Krystian L., Kamila M. i Andrzej B. w chwili zgonu znajdowali się pod wpływem alkoholu, bądź środków odurzających.
- Prokurator powołał również biegłego z zakresu badań komputerowych w związku z koniecznością zbadania zabezpieczonego sprzętu komputerowego i telefonów komórkowych. Ma też zostać dokonana analiza kryminalistyczna kontaktów pomiędzy Krystianem L., Andrzejem B. i innymi osobami, które mogłyby mieć istotne informacje w tej sprawie - podkreśliła prokurator.
Według Basak żaden z przesłuchanych świadków nie potwierdził, aby z mieszkania wzywano pomocy przed wejściem policji. Świadkowie nie słyszeli też odgłosów strzałów. - Ustalono bezsprzecznie, że strzały z okien mieszkania w kierunku policjantów oddał Andrzej B. - powiedziała Basak.
Tragiczny finał akcji w Sanoku
10 stycznia wczesnym popołudniem na największym osiedlu w Sanoku 32-letni mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu czteropiętrowego bloku. Była z nim 17-letnia dziewczyna Kamila M. Wcześniej mężczyzna, który miał być zatrzymany w związku z zabójstwem Krystiana L., strzelał z okna mieszkania do nieoznakowanego policyjnego samochodu. Z budynku ewakuowano część mieszkańców i zamknięto okoliczne ulice. Na miejsce przybyli antyterroryści oraz policyjni negocjatorzy. Przez wiele godzin policja próbowała nawiązać kontakt z mężczyzną i kobietą oraz nakłonić ich do poddania się. Nie reagowali na apele policji. Po godz. 1 w nocy z 10 na 11 stycznia policjanci zdecydowali się na siłowe wejście do mieszkania; w środku znaleźli ciała mężczyzny i kobiety.
Kamila M. zginęła od strzału w skroń z przyłożenia, natomiast Andrzej B. - od strzału z bliskiej odległości - wynika z ustaleń prokuratury. Na ciele Kamili M. nie stwierdzono żadnych innych obrażeń, które mogłyby świadczyć o stosowaniu wobec niej przemocy.
Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika, że 17-letnia Kamila M. od sześciu miesięcy mieszkała z 32-letnim Andrzejem B. i była uczuciowo zaangażowana w ten związek. Z Andrzejem B. mieszkała za wiedzą i zgodą rodziców.