Protesty i starcia z policją we Francji. Są ranni i zatrzymani
• We Francji odbyły się protesty przeciwko planom reformy prawa pracy
• Brali w nich udział uczniowie szkół średnich, studenci i związkowcy
• W kilku miejscach doszło do starć protestujących z policją
W Paryżu grupa młodych ludzi w kominiarkach w czasie manifestacji zaatakowała policję, obrzucając ją kamieniami, butelkami i innymi przedmiotami. Funkcjonariusze użyli gazów łzawiących.
Jedna osoba została ranna. Sześć osób zatrzymano. Wcześniej w wyniku agresywnego zachowania się licealistów zostały ranne dwie osoby: dyrektor i wicedyrektor szkoły.
W Montpellier dostęp do uczelni i szkół średnich zablokowała protestująca młodzież. 30 osób zatrzymano. Przez wiele godzin śródmieście było sparaliżowane. Podpalano barykady z opon. Władze miasta wstrzymały kursowanie tramwajów.
Niespokojnie było w Tuluzie i w Nantes, gdzie zamaskowani osobnicy podpalali pojemniki ze śmieciami. Doszło do starć. Policja użyła znacznych ilości gazów łzawiących.
Młodzież i związkowcy protestują przeciwko, ich zdaniem, zbyt liberalnym nowym przepisom, które przewidują możliwość negocjowania z zatrudnionymi tygodniowego czasu pracy i wydłużenia go powyżej obecnie obowiązujących 35 godzin.