Protest we Lwowie przeciw nowym zasadom przekraczania granicy z Polską

Zablokujemy granicę. Nie może być tak, że Polacy przyjeżdżają do nas bez wiz, a dla nas wprowadza się ograniczenia. To niedopuszczalne- powiedział stacji telewizyjnej "5. Kanał" Wołodymyr Wikowycz, jeden z uczestników akcji.

Ograniczenia, które nie podobają się protestującym, to - jak twierdzą - wprowadzony przez polską Straż Graniczną niespodziewany zakaz wjeżdżania do Polski dla osób podróżujących z dwoma paszportami.

Straż graniczna nie wpuszcza do Polski ludzi legitymujących się paszportem, w którym co prawda jest ważna polska wiza, ale nie ma już miejsca na pieczątki. Osoby te wyrabiały sobie więc drugi paszport i w ten sposób przekraczały granicę - wyjaśnił konsul generalny we Lwowie Wiesław Osuchowski.

Straż Graniczna zmuszona jest do takich działań w związku z przygotowaniami Polski do wejścia do strefy Schengen - powiedział Osuchowski. Przyznał, że zmiany wprowadzono nieoczekiwanie.

Pułkownik Wojciech Lechowski, p.o. rzecznika Komendanta Głównego Straży Granicznej RP zgodził się, że "zmiany weszły w życie zbyt gwałtownie".

Już dziś (w poniedziałek) przesłaliśmy (do placówek granicznych na granicy polsko-ukraińskiej) wytyczne, zgodnie z którymi w ciągu najbliższych trzech tygodni obywatele Ukrainy będą odprawiani na starych zasadach. Będziemy jednocześnie informować podróżujących, że po tym okresie przekraczanie granicy będzie możliwe wyłącznie z jednym, ważnym paszportem -oświadczył Lechowski. (js)

Jarosław Junko