Protest "Solidarności" Rolników Indywidualnych pod kancelarią premiera Donalda Tuska
NSZZ Rolników Indywidualnych "Solidarność" będzie dziś pikietować przed kancelarią premiera. Rolnicy domagają się zwiększenia środków w unijnym budżecie na Wspólną Politykę Rolną na lata 2014-2020.
22.11.2012 | aktual.: 22.11.2012 01:26
Przewodniczący związku Jerzy Chróścikowski wyjaśnia, że rolnicy nie godzą się na jakiekolwiek cięcia w budżecie na rolnictwo. Pikieta to także odpowiedź na słowa wiceministra spraw zagranicznych Piotra Serafina, który jest odpowiedzialny za unijne negocjacje. - Chodzi o jego wypowiedź, w której przyznał, że cięcia w unijnym budżecie będą we wszystkich obszarach - mówi Jerzy Chróścikowski.
Zdaniem przewodniczącego związku oznacza to, że jest już niemal pewne, że cięcia dotkną również rolnictwo. Na to, jak zapowiada, absolutnie nie ma zgody "Solidarności". Dodaje, że polscy rolnicy oczekują podwyższenia płatności obszarowych i zrównania ich z krajami tzw. starej piętnastki.
Cięcia w rolnictwie
Rolników bulwersuje także wypowiedź premiera, który zapowiedział walkę o 100 miliardów złotych. Zdaniem Jerzego Chróścikowskiego oznacza to, że premier już zgodził się na niższy budżet i tym samym mniejsze środki na rolnictwo. Zarzuca Donaldowi Tuskowi również brak kompetencji i rozeznania w sprawach polskiego rolnictwa.
Jerzy Chróścikowski dodaje, że według wyliczeń związku, aby zwiększyć dopłaty oraz utrzymać finansowanie tzn. drugiego filaru na obecnym poziomie, rząd musi zabiegać o co najmniej 140-170 miliardów złotych. Zarzuca również ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi Stanisławowi Kalembie, że nie bierze odpowiedzialności za negocjacje w sprawie unijnej polityki rolnej na lata 2014-2020.
Dopłaty bezpośrednie
Przewodniczący "Solidarności" rolników przypomina, że po roku 2013 Unia obiecywała jednakowe dopłaty bezpośrednie dla wszystkich krajów członkowskich. Jerzy Chróścikowski podkreśla, że nie można różnicować dopłat w poszczególnych krajach w sytuacji, kiedy w całej Unii rolnicy mają jednakowe obciążenia.
Przewodniczący powiedział, że już dzisiaj polscy rolnicy wypełniają wszystkie unijne wymagania. Ponadto nasze rolnictwo jest coraz mniej konkurencyjne, gdyż koszty produkcji są jednakowe w całej Unii Europejskiej, albo w niektórych przypadkach w Polsce nawet wyższe.
Jerzy Chróścikowski uważa, że niższe dopłaty wykończą część gospodarstw, a produkcja rolna będzie coraz bardziej elitarna. Nie zgadza się również, aby polscy rolnicy byli tak dalej traktowani. - To jak ma być solidarna Europa? - pyta Jerzy Chróścikowski.
Początek pikiety o 9.30 przed kancelarią premiera.