Protest "S" służby zdrowia
(Archiwum)
Już 12 regionów bierze udział w akcji protestacyjnej zorganizowanej przez "Solidarność" pracowników ochrony zdrowia. W poniedziałek do akcji przystąpiło Mazowsze.
"Mamy pełną świadomość, że nasza praca jest służbą wobec chorego człowieka. Mamy zakodowane, że nasz protest w żaden sposób nie może dotknąć człowieka chorego" - powiedziała przewodnicząca Sekretariatu Ochrony Zdrowia NSZZ "Solidarność" Maria Ochman
Jej zdaniem, protest nie jest prowadzony w interesie pracowników służby zdrowia. To jest protest, który dotyczy wszystkich ludzi w kraju.
Ochman przypomniała, że 29 stycznia odbyło się w Warszawie spotkanie wszystkich struktur "Solidarności" służby zdrowia. Omówiona została sytuacja służby zdrowia w całej Polsce. Jako termin rozpoczęcia negocjacji z rządem wyznaczono wówczas 10 lutego.
Jednak do poniedziałku nie wpłynęła do związku żadna oficjalna odpowiedź na piśmie na przedstawione przez "Solidarność" postulaty.
"Mamy wrażenie, że deklaracje, które złożył pan minister Marek Balicki obejmując urząd, o natychmiastowym podjęciu negocjacji ze stroną społeczną, pozostaną czekami bez pokrycia" - powiedziała Ochman.
Protesty Solidarności słuzby zdrowia wszędzie ma podobny scenariusz: oflagowanie szpitali, akcja informacyjna wśród pracowników i pacjentów, referenda protestacyjne i referenda strajkowe.